Artykuły
Nieprzemyślany kredyt? Jeszcze nie jest za późno
Autor: DAMIAN WICHER.
Publikacja: Środa, 2 - Styczeń 2013r. , godz.: 01:05
Wziąłeś kredyt konsumencki w okresie świąteczno-noworocznym, lecz w gorączce zakupów podjąłeś nieprzemyślaną decyzję bądź zostałeś "nabity w butelkę"? Masz jeszcze czas, by z niego zrezygnować.
Taką możliwość daje nam zapis w ustawie o kredycie konsumenckim z maja 2011 roku. Konsument ma prawo do odstąpienia od umowy bez podania przyczyny. Należy tylko pamiętać o dochowaniu 14-dniowego terminu od daty jej zawarcia.
- Kredyty, po które sięgamy najchętniej, zawierane są z pośrednikami kredytowymi w miejscu sprzedaży. Sprzedawcy zachęcają nas do skorzystania ze wspaniałej oferty
z niskim oprocentowaniem. Podpisujemy wówczas umowę w pośpiechu, niejednokrotnie trzymając towar na kolanach, a za nami ciągnie się kolejka osób, które czekają, aż w końcu podpiszemy umowę. Prowadzi to do sytuacji, w której nie czytając umowy, ślepo wierzymy sprzedawcy i składamy podpis pod wszystkimi dokumentami, które nam podsunie. Nie ma się co oszukiwać, osoba siedząca po drugiej stronie biurka liczy na jak najwyższą prowizję, dlatego do kredytu doda nam ubezpieczenie kredytu, a także towaru, których nie zawsze potrzebujemy - mówi Emilia Cimochowska-Paluszek, powiatowy rzecznik konsumentów w Prudniku. - Dlatego jeśli nie mieliśmy możliwości zapoznania się z treścią umowy w sklepie, pierwszą czynnością, którą wykonamy po powrocie do domu powinno być dokładne zapoznanie się z nią. Wtedy należy zwrócić przede wszystkim uwagę na okres spłaty oraz wysokość rat. Może się bowiem okazać, że oprocentowanie kredytu wprawdzie wynosi 0 proc., jednak po doliczeniu kosztów ubezpieczeń dodatkowych, koszt kredytu przekracza zakładaną wartość. Wtedy jak najszybciej rozważmy możliwość odstąpienia od umowy. Oczywiście w skutek tego musimy zwrócić sprzedawcy całość kwoty, czasem jednak warto wziąć kredyt w innym banku na to rozliczenie, może się bowiem okazać, że taki ruch nam się opłaci.
Aby to zrobić, należy złożyć stosowne oświadczenie według wzoru dołączonego przez kredytodawcę lub pośrednika kredytowego do umowy. Fachowej porady udzieli nam właściwy rzecznik praw konsumentów (w Prudniku w gmachu głównym Starostwa Powiatowego). Z jego wiedzy warto skorzystać również przed podpisaniem jakiejkolwiek umowy.
- Nie ma nic negatywnego w pożyczaniu pieniędzy, pod warunkiem jednak, że przy podejmowaniu tego typu działań będziemy kierować się rozsądkiem. Decyzja o wzięciu kredytu, po przeanalizowaniu wszystkich argumentów za i przeciw, może umożliwić nam zrealizowanie naszych celów, takich jak zakup niezbędnego sprzętu AGD, samochodu, wymarzonego mieszkania czy domu. Jeśli posiadamy świadomość tego, czym jest kredyt i zdajemy sobie sprawę z konsekwencji zaciągania zobowiązań, z pewnością będziemy rozsądniej podejmować decyzje i na bieżąco analizować swoją sytuację finansową. Jednym z najbardziej popularnych kredytów jest właśnie kredyt konsumencki oferowany konsumentom w celu finansowania wydatków niezwiązanych z działalnością gospodarczą. Kwota takiego kredytu nie może przekroczyć 255.550 zł albo równowartości tej kwoty w obcej walucie - dodaje rzecznik Cimochowska-Paluszek.
Bankowy Fundusz Gwarancyjny, Komisja Nadzoru Finansowego, Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Sprawiedliwości, Narodowy Bank Polski, Policja oraz Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, od miesiąca prowadzą wspólną kampanię społeczną, której celem jest zwrócenie uwagi społeczeństwa na ryzyko związane z zawieraniem umów finansowych, w tym przede wszystkim z zaciąganiem wysokooprocentowanych, krótkoterminowych pożyczek tzw. chwilówek oraz z korzystaniem z usług finansowych, które nie podlegają szczególnemu nadzorowi państwa. Więcej na www.zanim-podpiszesz.pl. Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze