Artykuły
Z policji: Do rzeki co popadnie
Autor: DAMIAN WICHER.
Publikacja: Środa, 5 - Grudzień 2012r. , godz.: 11:10
Niemal 200 kg śniętych ryb zalegało w Białce
w Strzeleczkach.
Sprawą zajęli się policjanci oraz pracownicy Państwowej Inspekcji Weterynaryjnej i Wojewódzkiego Inspektora Środowiska. Jak się okazało, okonie, płocie i słonecznice wpuścił do rzeki mieszkaniec pobliskiej Kórnicy.
- Oświadczył on, że ryby otrzymał od znajomego - właściciela stawu hodowlanego z okolic Prudnika, który odławiał ze swoich stawów karpie. Po przewiezieniu postanowił zarybić rzekę - relacjonuje st. asp. Jarosław Waligóra, oficer prasowy KPP w Krapkowicach. - Prawdopodobnie niewłaściwy transport ryb spowodował ich śnięcie.
Mężczyzna został zobowiązany do wyłowienia martwych ryb oraz ich utylizacji.
Znacznie poważniejsze konsekwencje poniósł bezczelny mieszkaniec Mosznej, który także do Białki wyrzucił stary telewizor, kilkadziesiąt słoików oraz inne nieczystości. Ustalenie winnego nie zajęło dużo czasu policji.
- Zatrzymany 31-latek za zaśmiecanie rzeki oraz inne wykroczenia został ukarany łącznym mandatem w wysokości 1.000 zł. Mężczyzna musi też przewieźć swoje śmieci na wyznaczone wysypisko - informuje aspirant Waligóra. Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze