Artykuły
Na sesji: Zaatakowały wójta
Autor: BARTOSZ SADLIŃSKI.
Publikacja: Środa, 14 - Listopad 2012r. , godz.: 11:52
Była strzelnica w Prężynce wciąż budzi emocje. Na ostatniej, październikowej sesji rady gminy zagościły dwie prawniczki, reprezentujące Ryszarda Bilskiego, właściciela kłopotliwego, 5-hektarowego terenu.
Agnieszka Jurczyk i Agnieszka Żemła zarzuciły wójtowi blokowanie ogromnej inwestycji, mającej dać miejsca pracy okolicznym mieszkańcom, zaś gminie przynieść roczne dochody, mieszczące się w przedziale 1-2 miliona złotych. Wypomniały Mariuszowi Kozaczkowi nierespektowanie postanowień aktu notarialnego, zawartego (za kadencji poprzedniego wójta) w związku z kupnem strzelnicy, a także stwarzanie utrudnień w komunikacji. Na koniec wymownie zasugerowały, że przy następnych wyborach mieszkańcy sami zadecydują, czy należy wybrać tego samego wójta na następną kadencję.
Miało to miejsce pod koniec październikowej sesji, w punkcie, w którym istnieje możliwość składania wolnych wniosków. Poza użyciem ofensywnej argumentacji, obie panie wnioskowały o zorganizowanie na terenie Lubrzy spotkania z Ryszardem Bilskim, mającego na celu ustalenie, co dalej. Propozycja została przyjęta do rozpatrzenia.
Gdy wójtowi udało się już dojść do głosu, przedstawił swoje argumenty. Wciąż nie zgadza się on z postanowieniami aktu notarialnego, zawartego przy sprzedaży terenu pod strzelnicę. Po pierwsze nie wyraża zgody na zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego na wniosek inwestora, po drugie - odmawia wycięcia drzew, rosnących na spornym terenie. Jego zdaniem, akt notarialny, zawarty za kadencji poprzednika, został spisany w sposób nieważny, ze względu na brak podpisu skarbnika, a przez to - nieuwzględnienie finansowych realiów. Mariusz Kozaczek jest skłonny dowodzić tego przed sądem.
Problem wycinki drzew został już załagodzony. Ryszard Bilski zdecydował, że zrobi to we własnym zakresie. Co do zmiany planu zagospodarowania - ciągle jeszcze trzeba się dogadać. Przy okazji obie prawniczki zdradziły, jakie są dalsze plany inwestora, jeśli chodzi o teren byłej strzelnicy. Zrezygnował on z postawienia tam wiatraków oraz stacji energetycznej. Obecnie chce zbudować biogazownię.
Przewodnicząca rady gminy Elżbieta Szwadowska przypomniała, że tego rodzaju inwestycja jest - z przyczyn środowiskowych - kontrowersyjna i wymaga szczegółowych ustaleń. Jeśli jednak dojdzie do spotkania, będzie można takowe poczynić. Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze