Artykuły
Na Rynku: Jam Session Prudnik
Autor: GRZEGORZ WEIGT.
Publikacja: Czwartek, 4 - Październik 2012r. , godz.: 09:36
Streetdance Battle - po raz pierwszy w Prudniku. Od godz. 14.00 do wieczora kilka ekip, oldschoolowa muza, prowadzący Sit-Beat, Break Dance, Hip-Hop i Popping oraz spore zainteresowanie prudniczan.
Co dziwne, impreza rozpoczęło się punktualnie o godz. 14.00. Jej inicjator, główny organizator So Ro Krzysztof Sorodnik mówił witając spore grono obserwatorów:
- Chciałem podziękować wam wszystkim, że tutaj jesteście. Bez was nie byłoby tego wydarzenia, a sprawy nie poszłyby tak daleko. Kiedy sprowokowałem akcję pod czwórką, nikt się nie spodziewał, że poprze to tyle osób. Dzisiaj mamy swój pierwszy jam taneczny, który nie został zorganizowany tak jak sobie to wyobrażaliśmy, ale starania jakie włożyliśmy w ten event były potężne i dziękuję osobom, które pomogły mi to zorganizować i motywować, że to ma sens. Dodam, że działo się to wszystko na przestrzeni dwóch tygodni! Pierwszy raz organizujemy tego rodzaju imprezę w naszym mieście (...) Dzisiaj pokażemy, co to jest prawdziwy hip-hop i udowodnimy, że nie ważne skąd jesteśmy, przecież wszyscy jesteśmy na jednym parkiecie (...) Jest z nami również stara gwardia, zobaczycie prawdziwy oldschool.
Wsparty przez grono przyjaciół Sorodnik chciał rozkręcić dobrą zabawę, ale też pokazać, że hip-hop to nie żaden "kryminał i nielegalne podziemie", ale styl życia. Na imprezę w Prudniku przyjechały ekipy z całego województwa, m.in.: Flame z Nysy, Funky Trip Crew z Kędzierzyna, Ja Cię Kręcę z Kluczborka, Harmonia w Chaosie z Nysy, Bez Kitu z Opola, Nawrocki z Głubczyc i ekipa z Ozimka oraz z Prudnika Iskra Team. Każda z grup zaprezentowała swoje umiejętności na rozłożonej na bruku Rynku macie. Na gramofonach zagrał DJ Gawron z Kluczborka. Imprezę rozkręcał Sit Beat beatboxer z trio beatboxowego I.S.O.N. z Ozimka.
Jam Session w Prudniku miało swoich partnerów, którzy wsparli imprezę informacyjnie i technicznie: Starostwo Powiatowe w Prudniku, Prudnicki Ośrodek Kultury i portal internetowy break.pl. Dziękując sponsorom So Ro nie zapomniał także o swoich rodzicach: - Zawsze wiedzieli, że hip-hop to przede wszystkim jakieś zło, używki itd. Ale przekonali się, zobaczyli, że to jest naprawdę dobra zabawa, wsparli mnie w tej inicjatywie i bardzo im dziękuję.
Wygląda też na to, że rzecz będzie kontynuowana, na pewno taki zamiar wyraził Krzysztof Sorodnik, który chciałby, żeby taka impreza odbywała się w Prudniku cyklicznie: - Mi najbardziej zależy na tym, żeby w Prudniku młodzież mogła rozwijać się, pokazywać swoje talenty. Kultura hip-hopu bardzo się młodzieży podoba, ale nie ma możliwości żeby coś z tym robić. Chciałem im to umożliwić i ta impreza jest rozpoczęciem kolejnych działań, które mam w planach. Mam dużo pomysłów, mam też dużo znajomych, którzy mnie wspierają. Obracam się w takim świecie tanecznym hip-hopowym i można zrobić w Prudniku taką potężną imprezę. Mamy do tego warunki, jest schronisko. Mogłaby by być taka impreza kilkudniowa, połączona z warsztatami. Myślę, że to się będzie rozwijało w tym kierunku. Chcę zobaczyć jaki będzie oddźwięk tego wydarzenia, jak ludzie będą komentowali nasze działania, jakie mają oczekiwania.
Powodzenia.
Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Weekend
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze