Artykuły
Tour de Pologne: Wielki sport, duże pieniądze i piękne hostessy
Autor: ANDRZEJ DEREŃ.
Publikacja: Środa, 18 - Lipiec 2012r. , godz.: 10:50
W związku z organizacją lotnej premii 69 Tour de Pologne wielki sport, duże pieniądze i piękne hostessy na krótką chwilę zawitały na ziemię prudnicką. Mieszkańcy w roli kibiców spisali się świetnie. Ale pozostał też niedosyt związany z być może zbyt wygórowanymi oczekiwaniami, co do promocji miasta i powiatu w mediach ogólnopolskich.
Więcej zdjęć z przejazdu kolarzy przez Prudnik znajdziecie [TUTAJ].
W mediach ogólnopolskich o Prudniku nie wspominano w ogóle, albo niewiele. Relację na żywo można było oglądać tylko na ostatnim odcinku drugiego etapu w pobliżu Opola i w samym mieście. W czasie gdy kolarze przejeżdżali przez Paczków, Nysę, Głuchołazy, Prudnik i Białą na kanałach sportowych (polskojęzycznych!) leciało Tour de France. Szkoda.
W Prudniku kibice pojawili się na trasie II etapu Wałbrzych - Opole już kilkadziesiąt minut przed kolarzami. Najwięcej obserwatorów było na Placu Wolności, gdzie była premia lotnia i gdzie Prudnicki Ośrodek Kultury przygotował program muzyczny przeplatany informacjami o lokalnych tradycjach kolarstwa, za którymi stoją dwie obecne tam postacie: Franciszek Surmiński i Stanisław Szozda. Niestety powtarzane hasła o chwalebnej przeszłości ziemi prudnickiej - z powodów wyżej wymienionych - nie przebiły się poza Prudnik i regionalne media. Niemniej jednak sportowa atmosfera w Prudniku była wyśmienita. Nie tylko tam, kibice byli w każdej z miejscowości na trasie etapu. Do tych najniezwyklejszych zaliczyć należy miłośników drezyn, którzy ścigali się kolarzami na odcinku nieczynnej linii kolejowej Prudnik - Krapkowice (okolice Dębiny i Mosznej).
Przed przyjazdem kolarzy w Prudniku na chwilę zatrzymał się Czesław Lang, dyrektor Tour de Pologne. Były uściski dłoni i ponowne wspominanie dawnych czasów.
O punkty na prudnickiej premii (152 km) walczyła czteroosobowa grupka kolarzy, którzy uciekli głównemu peletonowi. Pierwszy przeciął linię - Łukasz Bodnar (Polska), zaraz za nim był Adrian Kurek (międzynarodowy zespół Utensilnord-Named zarejestrowany w Irlandii), potem Damian Walczak (Polska) i Diego Caccia (Włochy). Jednak wśród nich nie było zwycięzcy II etapu. Został nim Brytyjczyk Ben Swift.
II etap TdP odbył się w środę, 11 lipca. Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze