Artykuły
Niecodzienny gość zamieszkał w redakcji: Kotek na biurku naczelnego
Autor: ANDRZEJ DEREŃ.
Publikacja: Czwartek, 12 - Lipiec 2012r. , godz.: 08:44
W poniedziałkowy ranek odwiedził naszą redakcję mały kot. Kichający i z zaropiałymi oczkami wyglądał na zaniedbanego i opuszczonego. Niestety w pobliżu nie dostrzegliśmy kociej mamy, ani nikogo kto by kota szukał. Zwierzak został nakarmiony, zbudowaliśmy papierowe legowisko i kuwetę. Najedzony maluch poszedł spać w najbardziej odpowiednim do tego celu miejscu - na biurku naczelnego. Wyspany zwiedził redakcję, wchodząc na kolana wszystkim tym, którzy akurat tego dnia byli w pracy w długich spodniach. We wtorek zawieźliśmy kotka do gabinetu weterynaryjnego Wiesławy Wysieckiej przy ul. Matejki, która rozpoczęła leczenie malucha. Zarówno wizyta, jak i zaaplikowane leki udzielone zostały nieodpłatnie, co było dla nas nieoczekiwaną niespodzianką - dziękujemy!
Kotek nie będzie mógł zostać w redakcji. To dachowiec, który wkrótce będzie wędrował po całej okolicy, a nasza redakcja pod tym względem nie jest najlepiej położona. Budynek jest na środku dużego parkingu, w sąsiedztwie drogi krajowej. Lepiej mu będzie na wsi lub na osiedlu na peryferiach miasta. Kotka oddamy w odpowiedzialne ręce. Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze