Artykuły
Wypadek: Szarżował ciężarówką, aż się przewróciła
Autor: DAMIAN WICHER.
Publikacja: Środa, 4 - Lipiec 2012r. , godz.: 09:52
Prawie siedem godzin trwało usuwanie skutków wypadku, do jakiego doszło na łagodnym zakręcie drogi krajowej nr 41 na wysokości Trzebiny.
Jak poinformował naszą gazetę st. sierż. Ireneusz Pawłowski z prudnickiej policji, wszystko wskazuje na to, że wina za zdarzenie leży po stronie poszkodowanego, którego poniosła za kółkiem ułańska fantazja.
- Na miejscu zastaliśmy samochód ciężarowy z naczepą przewrócony na prawy bok oraz rozsypany na całej szerokości jezdni ładunek - były to dłużyce świerka o długości około 5 metrów - mówi dla "TP" kpt. Piotr Sobek, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Prudniku.
Kierowca scani wydostał się z kabiny o własnych siłach. Jego stan był jednak na tyle poważny, że podjęto decyzję o przetransportowaniu go do szpitala.
W akcji brały udział cztery zastępy państwowej i ochotniczej straży pożarnej.
- W pierwszej kolejności strażacy odłączyli zespół akumulatorów i podali pianę ciężką na plamę oleju napędowego wydobywającego się z pękniętego baku pojazdu. Następnie całą zawartość zbiornika (około 100 litrów paliwa) odpompowano do beczkowozu - dodaje kapitan Sobek.
Do usunięcia z drogi auta i w sumie 28 metrów sześciennych drzewa użyto specjalistycznego sprzętu. Przygraniczny odcinek "krajówki" zamknięty był przez wiele godzin. Straty oszacowano wstępnie na 70.000 zł. Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Wypadki
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze