Artykuły
Wystawa Twórców Ludowych: Ludowo i kształcąco
Autor: BARTOSZ SADLIŃSKI.
Publikacja: Środa, 13 - Czerwiec 2012r. , godz.: 10:58
Już po raz 15 odbyła się w Prudniku Wystawa Twórców Ludowych i Rzemiosła Artystycznego Pogranicza Polsko - Czeskiego.
350 wystawców, z różnych zakątków Polski i Czech odwiedziło nasze miasto w dniach 8-10 czerwca (od piątku do niedzieli), aby zaprezentować rzeczy, których nie uświadczymy w sklepach, które na co dzień odwiedzamy (zwłaszcza w sieciówkach).
Powierzchnia 4 tys. m kw. (hala sportowa prudnickiego OSIR-u plus plac przed budynkiem i kawałek toru łuczniczego) zapełniła się stoiskami. Organizatorzy podkreślają, że gdyby mieli pozytywnie odpowiedzieć na wszystkie zgłoszenia, które do nich trafiły, miejsca z pewnością by nie wystarczyło.
Zainteresowanie jest więc ogromne, co cieszy, gdyż wystawa taka służy nie tylko promocji artystów i rzemieślników oraz osiąganiu przez nich wymiernych korzyści, lecz pozwala także znacznie rozszerzyć pole świadomości osób odwiedzających. Często aż dziw bierze, na ile rozmaitych sposobów człowiek potrafi przekształcać materię. Poza tym, widać w tym radość tworzenia, której często brakuje w kontakcie z osobami, reprezentującymi twórczość artystyczną inną niż ludowa. Tam mamy często ból istnienia, silenie się na oryginalność i te sprawy.
Rozległość tematyczna wystawców była spora. Każdy mógł kupić miód (od gryczanego po wielokwiatowy) z domowej pasieki, skosztować grillowanego łoscypka, obejrzeć przedziwne stworzenia wykonane techniką metaloplastyki, kupić bezzapachowy, naturalny dezodorant w kulce (można to tak nazwać), podarować swojej córce lalkę (nie Barbie, na szczęście) w ludowym stroju, zaopatrzyć się w kapelusz, czapkę, kolczyki, skarpety robione na drutach, ręcznie malowane kartki okolicznościowe i wiele innych ciekawych rzeczy.
Prezentowały się także instytucje, nie mające zbyt wiele wspólnego ze sztuką ludową, np. Sanepid (ulotki dotyczyły głównie AIDS, między innymi w aspekcie wyższości prezerwatywy nad wiernością seksualną podczas EURO 2012).
Osoby złaknione występów artystycznych mogły podziwiać polskie, czeskie i nie tylko zespoły folklorystyczne, występujące na scenie. A, jako że frekwencja dopisała, pozytywny klimat wystawy szybko udzielał się odwiedzającym. Uderzała naturalność i prawdziwość prezentowanych wyrobów, tak daleka od zalewającej nas chińskiej tandety i smakołyków dla dzieci ze skrobią modyfikowaną na pokładzie.
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze