Artykuły
Kolej: Rolnik podorał się pod nasyp
Autor: BARTOSZ SADLIŃSKI.
Publikacja: Środa, 16 - Maj 2012r. , godz.: 10:24
Linia kolejowa 306 (Gogolin-Prudnik) od 2005 roku stoi nieczynna, dodatkowo w latach 2006-2007 została częściowo rozebrana. Już w 2014 roku ruszyć mają prace remontowe, mające na celu przywrócenie ruchu na "gogolince", ze względu na jej znaczenie dla obronności kraju. Póki co jednak, z nieczynnym torowiskiem dzieją się przeróżne rzeczy.
W związku z odbudową linii, kolej wykona inwentaryzację gruntów, a wówczas wyjść może na jaw, że niejeden osobnik uległ typowo polskiemu sposobowi myślenia, głoszącemu, że jeżeli coś znajduje się w stanie nieużywanym, to znaczy, że jest niczyje. Bezpodstawnie zaorane grunty kolejowe są częstym zjawiskiem w dobie zamykania i postępującego rozkładu coraz większej liczby linii. Przyjdzie jednak czas, że kolei upomni się o swoje i jeżeli tylko wykaże, iż ktoś posiał buraki (czy inną rzodkiewkę) na jej terenie, w grę wejdą konkretne paragrafy.
Na terenie Lubrzy, w drodze na Józefów, około 100 metrów od miejsca, gdzie tory przebiegają przez przelotową ul. Opolską, pewien rolnik podorał się pod nasyp kolejowy w sposób budzący wątpliwości. Cóż, do 2014 roku nie zostało już wiele, więc warto, aby każdy zawczasu zorientował się, czy aby nie orze na cudzym. Po co mieć później nieprzyjemności? Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze