Artykuły
Szkolenie: Pomóc przedsiębiorczości na wsi
Autor: BARTOSZ SADLIŃSKI.
Publikacja: Wtorek, 10 - Kwiecień 2012r. , godz.: 01:09
W czwartkowe przedpołudnie, 22 marca Kazimierz Didyk opowiadał grupce osób o tajnikach pozyskiwania funduszy europejskich.
Rzecz działa się w Starostwie Powiatowym w Prudniku, a konkretnie w Lokalnym Punkcie Informacyjnym o Funduszach Europejskich (jednym z 11 w województwie opolskim). Przytulne pomieszczenie szkoleniowe (10 krzesełek) jest jednocześnie korytarzem, którym można dostać się do biur eurokonsultantów: Rafała Zagórskiego i Macieja Janisza. Ten drugi zresztą powitał prowadzącego i siódemkę słuchaczy, a podczas wykładu od czasu do czasu dodawał coś od siebie, jako osoba również obeznana w temacie.
Wykład dotyczył rozwoju mikroprzedsiębiorstw oraz różnicowania w zakresie działalności nierolniczej, ponieważ w tych właśnie dwóch kategoriach Lokalna Grupa Działania "Wspólne źródła" będzie w najbliższym czasie przyjmować wnioski o dofinansowanie z funduszu unijnego. Przypomnijmy, że owa grupa jest porozumieniem partnerskim gmin: Korfantów, Biała i Prudnik, z siedzibą w Korfantowie. Działa ona zgodnie z Lokalną Strategią Rozwoju, a do jej zadań należy głównie pośredniczenie w pozyskiwaniu pieniążków od "Wielkiego Brata z Brukseli". Pisaliśmy o tym szerzej w tegorocznym 10 numerze "Tygodnika Prudnickiego".
Prezesem "Wspólnych Źródeł" jest Kazimierz Didyk, który podczas kameralnego szkolenia wcielił się w rolę prelegenta, czytającego wypunktowane na slajdach informacje i załączając do nich swoje komentarze. Można było posłuchać o kryteriach otrzymywania dofinansowania, o sposobach jego zabezpieczenia, o rodzajach kosztów kwalifikowanych i wielu innych kwestiach.
Kazimierz Didyk podkreślał, że takie informacje to jedynie wstęp do całej procedury pozyskiwania funduszy. Za każdą teorią kryje się człowiek i jego konkretny przypadek.
- Jeśli ktoś zdecyduje się na złożenie wniosku, zapraszam na naszą stronę internetową oraz do biura w Korfantowie - deklarował prezes "Wspólnych Źródeł". - Mogę też odwiedzić osobiście dane przedsiębiorstwo i pomóc w ocenie sytuacji.
Na słuchaczy czekały również materiały, zapewnione przez organizatorów. Szczególną uwagę zwracał wydany na śliskim, twardym papierze przewodnik po obiektach Opolszczyzny, które zostały dofinansowane z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Z naszych okolic jest tam tylko jeden beneficjent, a mianowicie Adam Maksymów i jego ośrodek wypoczynkowy "Max" w Jarnołtówku. Publikacja, wydana przez Opolskie Centrum Rozwoju Gospodarki jest przykładem sympatycznej promocji - po kolejnych obiektach oprowadza rozmiłowana w lokalnej turystyce rodzina Opolskich.
Oczekiwania słuchaczy zawieść mogły jedynie długopisy, przeznaczone do notowania informacji. Choć nie brakowało na nich unijnych symboli, spora ich część bądź to nie pisała, bądź to miała niesprawny mechanizm sprężynowy. Na szczęście prowadzący szkolenie zaręczał, że nie trzeba notować. Szczegóły i tak wyjdą w praniu. Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Unia Europejska
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze