Artykuły
Starostwo: Urzędnik nie pójdzie do tablicy
Autor: DAMIAN WICHER.
Publikacja: Środa, 7 - Marzec 2012r. , godz.: 10:27
Musiałem specjalnie jechać do mechanika, żeby odkręcić śruby i zdjąć te tablice, a potem z powrotem udać się do starostwa. Straciłem dwie godziny. A wystarczyła dobra wola urzędnika - skarży się Tadeusz Pardela.
Rzecz rozbija się o naklejki holograficzne. Prudniczanin twierdzi, że prosił pracownicę wydziału komunikacji i transportu, by wyszła tuż przed siedzibę urzędu i umieściła nalepki na tablicach rejestracyjnych w jego samochodzie, ale ta tylko wzruszyła ramionami, po czym poleciła przedłożyć "blachy" na biurko.
- Śruby trzymały się tak mocno, że samemu nie dałem rady ich odkręcić.
Andrzej Sieradzki, naczelnik wydziału, podkreśla, że jego podwładna postąpiła zgodnie z obowiązującą praktyką.
- Takich przypadków jest dziennie bardzo dużo, jeden pracownik musiałby praktycznie cały dzień poświęcić na wychodzenie - tłumaczy. - Wyjątkowo potraktowane w takich sprawach mogą być jedynie osoby niepełnosprawne. Wiem, że jest to bardzo uciążliwe, na szczęście wkrótce do sejmu trafi projekt rozporządzenia, który spowoduje, że już nie będzie wymiany naklejek na tablicach rejestracyjnych. Czekamy z niecierpliwością na wejście tego rozwiązania w życie. Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Interwencje
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze