Artykuły
Demografia: Jest nas coraz mniej
Autor: ANDRZEJ DEREŃ.
Publikacja: Środa, 29 - Luty 2012r. , godz.: 10:47
Podczas konferencji "Depopulacja - potrzeba nowego modelu funkcjonowania obszarów wiejskich" zaprezentowano szereg map i wykresów, z których publikujemy 8 ilustracji. Dzięki nim możemy porównać kondycję demograficzną gmin powiatu prudnickiego na tle województwa opolskiego. Niestety nie jest najlepiej, kolory czerwony i pomarańczowy - które dominują w powiecie prudnickim - oddają najbardziej skrajne negatywnie tendencje. Gmina Biała na wszystkich czterech mapach jest "na czerwono", to znaczy że ubytek ludności wynikający z migracji i ujemnego przyrostu naturalnego jest tam największy. W latach 2002 - 2010 liczba mieszkańców gminy zmniejszyła się aż o 7 procent.
Niewiele lepsza sytuacja panuje w gminie Głogówek (- 6,2 proc.), później w gminie Prudnik (-3,8 proc.) i Lubrza (-3,4 proc.). Ludnościowo najlepiej trzyma się wiejska część gminy Prudnik, tam liczba ludności w ciągu 8 lat pozostała na niezmienionym poziomie.
W Białej jest źle
Miasta powiatu prudnickiego mające być - przynajmniej w teorii - motorem rozwojowym gmin, również trawi kryzys demograficzny. Najbardziej niepokojące dane pochodzą z Białej. Tam w latach 2002-2010 ubyło aż 9,2 proc. mieszkańców! Niedługo liczba bialszczan spadnie poniżej progu 2,5 tys., co spycha Białą do rangi niewielkich miast. Tymczasem w 1976 roku w Białej zameldowanych było już 3250 osób. O dramacie sytuacji świadczy fakt, że aktualna liczba mieszkańców jest niższa od tej w połowie... XIX w. (1855 r. - 2816), mimo tego, że do miasta nie należały wówczas dwie oddzielne wsie: Stare Miasto (516 mieszk.) i Szonowice (310 mieszk.), dziś części Białej. W obecnych granicach XIX-wieczna Biała ze Starym Miastem i Szonowicami liczyłaby 3642 mieszkańców.
Władze samorządowe Głogówka i miejscowi przedsiębiorcy nastawieni na lokalny rynek zbytu też nie mogą spać spokojnie. Już w 2003 roku liczba mieszkańców Głogówka spadła poniżej 6 tys. i na koniec 2010 roku wynosiła 5731. W 1976 roku w Głogówku żyło 6757 osób.
Do lat 70. XX w.
Prudniczanie również nie mają się z czego cieszyć. W liczbach bezwzględnych spadek ludności w latach 2002-2010 był tu największy w powiecie prudnickim, z 23630 do 22514. Pomyśleć, że na przełomie lat 80. i 90. XX w. Prudnik przekroczył próg 25 tys. mieszkańców. Niestety na krótko. Potencjał ludnościowy stolicy powiatu po 1945 roku rósł w miarę stabilnie, choć powoli. Obserwując aktualny regres, również cechujący się stabilnością, dość precyzyjnie możemy określić do jakich czasów Prudnik cofa się demograficznie. W tej chwili jesteśmy gdzieś u progu stanu wojennego. Pod względem potencjału ludnościowego prudniczanie cofają się do lat 70. XX w.
Aż tak źle nie będzie
Powiat prudnicki jako całość zajmuje drugie miejsce w województwie opolskim pod względem spadku liczby ludności (-5,0 proc.), ustępując nieznacznie drugiemu przygranicznemu powiatowi - Głubczycom (-5,1 proc.). Najkorzystniejsza sytuacja panuje w powiatach: opolskim
(-0,5) i brzeskim (-0,8). Ten ostatni trawi najwyższe w województwie bezrobocie (powyżej 20 proc.). Z tego przykładu wynika, że deficyt miejsc pracy nie zawsze jest decydującym czynnikiem przy zmianach ludnościowych.
W 2007 roku Główny Urząd Statystyczny prognozował, że w 2030 roku liczba mieszkańców powiatu prudnickiego spadnie poniżej 50 tysięcy mieszkańców. Pesymistyczny szacunek raczej się nie sprawdzi, bo statystycy przesadzili już w przypadku prognozy krótkoterminowej, bo trzyletniej. Sądzili oni, że 2010 r. liczba mieszkańców powiatu będzie wynosiła 57793, tymczasem było ich 58509. Różnica 700 osób dla tak małego powiatu i krótkiego zakresu czasowego, wskazuje że urzędy statystyczne w "czarnych barwach" oceniają perspektywy demograficzne regionu prudnickiego. Wynikiem mniejszego spadku od przewidywanego była malejąca z każdym rokiem migracja ludności, od 2007 (-389 mieszkańców), do 2010 r. (-137).
Priorytetem edukacja
Autorzy prezentacji podczas wspomnianej wcześniej konferencji w Opolu namawiali by regionalna i lokalna polityka gospodarcza, społeczna i administracyjna nastawiona była na spadającą liczbę mieszkańców i starzenie się populacji. Z czym to jest związane nie jest zagadką. Sporą część konferencji zajęła statystyka dotycząca placówek oświatowych i procesu ich likwidacji, choć - co ciekawe - zaznaczano, że "najwyższym priorytetem" powinna być edukacja dzieci! Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze