Artykuły
Praca licencjacka: Wpływ działalności rodzin Fränklów i Pinkusów na rozwój miast
Autor: MAREK KARP.
Publikacja: Środa, 1 - Luty 2012r. , godz.: 10:57
Po wielu już publikacjach dotyczących działalności prudnickich przemysłowców, to kolejny przyczynek do znaczącej dla miasta historii.
Autorka ukończyła prudnickie I Liceum Ogólnokształcące, a myśląc o studiach analizowała lokalny rynek pracy, rolę samorządów i społeczne realia na Opolszczyźnie. Zdecydowała się na germanistykę na Uniwersytecie Opolskim i ukończyła ten kierunek w roku 2010, broniąc pracę magisterską pt. "Kopice - zamek rodowy górnośląskiej linii rodziny von Schaffgotsch". Zgodnie z wykształceniem podjęła też pracę w biurze tłumaczeń i rejestracji pojazdów.
W ubiegłym - 2011 roku, ukończyła też studia podyplomowe "Ekumeniczne drogi pojednania - trudna przeszłość polsko-ukraińska" w ramach Europejskiej Katedry Jeana Monneta na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Opolskiego. Aktualnie kontynuuje studia podyplomowe, tym razem dotyczące stosunków polsko-rosyjskich. Równolegle nadal studiuje europeistykę na Politechnice Opolskiej i na tym kierunku w ubiegłym roku ukończyła licencjat broniąc wspomnianą na wstępie pracę: "Wpływ działalności rodziny Fränklów i Pinkusów na rozwój miasta Prudnika". Jej promotorem była dr Dorota Schreiber-Kurpiers, która również popiera wydanie pracy w formie książkowej.
Diana Witkowska, szeroko traktując podjęty temat wspiera się na wielu autorach dotychczasowych publikacji książkowych od J. Chrząszcza i A. Weltzla do A. Barona. Wspomina m.in. prace Haliny Chrobak i Antoniego Weigta z okazji 150-lecia "Froteksu" w roku 1975, przywołuje nazwiska naukowców: B. Cimały, F. Hawranka, M. Borkowskiego, Z. Bereszyńskiego, a także twórców albumowych wydań dawnych prudnickich pocztówek: U. Rzepieli, S. Szymańskiej-Seyler i Piotra Kulczyka. Nawiązuje też do publikacji w prasie lokalnej (a także w roczniku "Ziemia Prudnicka"), takich autorów jak: F. Dendewicz, A. Dereń, J. Dolny z Hamburga, A. Lutogniewski, S. Nabzdyk, K. Pielak, J. Roszkowski i wielu innych autorów publikacji w wydawnictwach regionalnych również niemieckich.
Autorka dotarła też - podobnie jak inni - do Instytutu Leo Becka w Nowym Yorku i archiwów w Gliwicach i Opolu, ale jedynie ona oparła też swoje informacje o archiwalne akta Sądu Obwodowego w Prudniku i testamenty członków rodziny Fränklów i Pinkusów, co zdecydowanie wzbogaciło wiedzę, szczególnie w rozdziale o dobroczynnej aktywności prudnickich przemysłowców. Opierając się na bardzo wielu różnorodnych źródłach nie zgadza się nawet w pewnych szczegółach z niektórymi autorami m.in. z A. Baronem.
Warto wspomnieć, że w trakcie przygotowań do pracy i zbierania materiałów bardzo pomocne było również Muzeum Ziemi Prudnickiej. Wspominając liczne opracowania naukowe i popularnonaukowe na temat dziejów Prudnika, autorka we wstępie do swojej pracy stwierdza: "Nie powstała dotychczas praca, która szerzej omawiałaby działalność żydowskich rodzin Fränklów i Pinkusów mających ogromne znaczenie dla rozwoju miasta. Z tego powodu podjęłam próbę uporządkowania dostępnych na ten temat materiałów skupiając się przede wszystkim na zagadnieniach związanych z dokonaniami wymienionych rodzin na terenie miasta Prudnika".
Pierwsza część to rys historyczny miasta Prudnika (oczywiście przede wszystkim z uwzględnieniem historii i tradycji prudnickiego tkactwa do czasu powstania fabryki Samuela Fränkla) oraz osadnictwa żydowskiego na terenie Śląska (z wyeksponowaniem efektów dobroczynności i zaangażowania bogatych rodzin żydowskich zamieszkujących Prudnik przez stulecia). W drugiej części autorka przedstawia ogólne dzieje prudnickich linii rodzin Fränklów i Pinkusów, aby w trzeciej skupić się na zasadniczym temacie czyli na efektach działalności tych rodzin poczynając od założenia i funkcjonowania fabryki "S. Fränkel" (ze smutną niestety wzmianką o jej dramatycznym współczesnym losie), przez inwestycje urbanistyczne i kulturowe prudnickich fabrykantów i dobroczynną aktywność członków rodzin, do bibliofilskich pasji Maxa Pinkusa z wątkiem przyjaźni z noblistą Gerhartem Hauptmannem.
Pracę uzupełnia blisko 50 zdjęć ludzi i obiektów (ze zbiorów archiwalnych i własnych) na przestrzeni czterech wieków, a ponadto szczegółowe drzewa genealogiczne rodziny Fränklów i Pinkusów oraz bogata bibliografia archiwaliów, źródeł drukowanych, opracowań i artykułów, a także źródeł internetowych. W zakończeniu Diana Witkowska podsumowuje zasługi rodzin nie tylko dla rozwoju gospodarczego miasta, ale też podkreśla dokonania w zakresie opieki medycznej, budownictwa mieszkaniowego, pomocy socjalnej, tworzenia obiektów takich jak łaźnia miejska i - co godne jest zaakcentowania, że w tych wszystkich działaniach ich animatorzy kierowali się troską nie tylko o pracowników swojej fabryki i nie tylko o żydowskich ziomków, ale służyli wszystkim mieszkańcom niezależnie od społecznej pozycji czy wyznania.
Jest też w zakończeniu, zabarwiona nutką żalu refleksja: "Gdyby nie sytuacja polityczna w latach 30. XX wieku to pewnie do dziś Prudnik słynąłby z przeogromnej biblioteki literatury śląskiej oraz cieszył się obecnością gminy synagogalnej na swoim terenie. Niestety gmina w Prudniku nie zdołała się odbudować po zakończeniu II wojny światowej. W Prudniku na długo zapomniano, albo nie chciano wspominać komu miasto zawdzięcza swój obecny kształt i wizerunek. Jednak za sprawą inicjatywy garstki mieszkańców, historia żydowskich dobrodziejów miasta znów zaczyna być żywa".
Jest w tym też optymistyczny akcent nawiązujący do renowacji parku i Białego Domu (czyli pałacu Fränklów), do społecznej inicjatywy odtworzenia rzeźby Diany, koncertowego ożywienia muzycznego pawilonu, ustanowienia "Statuetki Diany" jako prudnickiej nagrody i wreszcie nazwanie placu z altaną i Dianą imieniem rodziny Fränklów. Te wszystkie fakty przypominają rolę i zasługi rodzin prudnickich przemysłowców. Takim przypomnieniem i uzupełnieniem dotychczasowych publikacji może być też wspomniana praca. Warto więc ją wydać w formie książkowej i udostępnić możliwie najszerzej czytelnikom zainteresowanym historią miasta. Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze