Artykuły
Jasionowe Wzgórze: Cztery detale "małej obwodnicy"
Autor: ANDRZEJ DEREŃ.
Publikacja: Środa, 25 - Styczeń 2012r. , godz.: 08:21
Dzięki nowej ulicy na Jasionowym Wzgórzu szybko i bez problemu można dotrzeć na kilka osiedlowych uliczek. Nowa droga to nadrobienie zaległości z czasów budowy osiedla, bo powinna istnieć już 20 lat temu. Ale kilka detali burzy końcową ocenę.
Zacznę od uwagi czytelniczki (dziękujemy za fotografie). "Chodzi o drogę od osiedla do wsi Jasiona, która została zniszczona podczas wykonywania obwodnicy - pisze. - Po każdych opadach deszczu woda długo stoi w potężnych kałużach, błoto zostaje wywożone na nową obwodnicę." Czytelniczka wspomina, że kilka lat temu droga również została niszczona - podczas kampanii buraczanej - ale później szkody naprawiono wysypując na nią sporą ilość szlaki. Czy tym razem droga, którą codziennie porusza się (głównie pieszo i na rowerze) sporo mieszkańców Jasiony w drodze do Prudnika, a mieszkańcy miasta spacerują, pozostawiona zostanie sama sobie? Idealnym, choć w obecnych realiach nierealnym rozwiązaniem mogło być pociągnięcie drogi asfaltowej do Jasiony. Dla tej wsi to ważny szlak, bo do miejscowości można dostać się tylko jedną drogą od strony Lubrzy. Sprawę komplikuje fakt, że drogę przecina granica dwóch gmin: Lubrza i Prudnik. Skromną puentą tej części artykułu jest to, żeby ponownie, prowizorycznie utwardzić drogę.
Prowizoryczny przystanek
Przyznam, że z zażenowaniem przyglądałem się tematowi braku zatoczki autobusowej na nowej, prudnickiej ulicy. Skoro było wiadomo, że ulica będzie przedłużeniem ul. Jesionkowej, jedynej na osiedlu używanej regularnie przez autobusy, to "z urzędu" droga powinna była mieć miejsca dla autobusów. Jeśli nie na teraz to w perspektywie kilku lat. Zatoczki zwiększają bezpieczeństwo, w przypadku awarii samochodu lub innych zdarzeń, takie miejsca przydają się. Zamiast tego zafundowano pasażerom komunikacji miejskiej "dziki" przystanek autobusowy bez zatoczki, w miejscu, gdzie kiedyś będzie boczna uliczka lub parking. Prowizorka. Temat tego przystanku był poruszany podczas sesji Rady Miejskiej.
Chodnik z perspektywą
Trzecia sprawa, tym razem pozytywna. W sąsiedztwie przystanku powstał krótki chodnik prowadzący częściowo wzdłuż ul. Skowrońskiego. Chodnik na razie nikomu nie służy, bo idąc nim nigdzie nie jest po drodze. Na końcu chodnika przechodzień ma dylemat, bo ten nagle kończy się, a na ul. Skowrońskiego nie ma przejścia dla pieszych. Pasy są, ale kilkadziesiąt metrów dalej w górę ulicy, tylko że trudno tam przejść bo po drodze jest rów. Pieszy nie ma więc wyboru i dosłownie pod oknami policji przechodzi przez ulicę w nieoznakowanym miejscu. Tego nie będę krytykował, bo projektant podszedł do tematu perspektywicznie. Chodnik kończy się w "ślepej uliczce", która docelowo będzie miała ciąg dalszy, wtedy chodnik stanie się potrzebny i trzeba będzie utworzyć przejście dla pieszych. Projektant uwzględnił nawet obniżenie chodnika w tym miejscu.
Żeby mieszkańcy nie mogli parkować
I ostatnia uwaga, a raczej spostrzeżenie. Krótko po otworzeniu nowej ulicy powstał przy niej "parking". Nie trudno się domyśleć, że kierowcy zajęli część ulicy znajdującą się przy stojącym najbliżej bloku. Ale tu powstał konflikt interesów, bo na ulicy parkuje się za darmo, a miejsca parkingowe na osiedlowych uliczkach są płatne. Co więc zrobiono? Ustawiono znak zakazu zatrzymywania się. Jako kierowca spoza osiedla nawet się ucieszyłem, bo rząd samochodów skutecznie ograniczał ruch na nowej drodze. Trzeba zwalniać, czekać aż samochód jadący z naprzeciwka przejedzie, czy przeciskać się "na trzeciego". Może to było przyczyną ustawienia znaków? Tylko czy to powinien być problem? Droga wykonana została według obowiązujących przepisów i standardów, ale gdyby miała dodatkowe pobocze z miejscami parkingowymi wszyscy byliby zadowoleni, zwłaszcza mieszkańcy osiedla, którzy mieliby dodatkowe, bezpłatne miejsca postojowe.Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Jasionowe Wzgórze
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze