Artykuły
Mieszkalnictwo: Nowe prudnickie osiedle rośnie w oczach
Autor: DAMIAN WICHER.
Publikacja: Wtorek, 17 - Styczeń 2012r. , godz.: 02:27
Prudnickie Towarzystwo Budownictwa Społecznego stara się konsekwentnie realizować swoje plany inwestycyjne.
Spółka dopiero co zakończyła budowę 10 domów jednorodzinnych przy ulicy generała Andersa, a już stawia kolejne - przy ul. Cichej. Tam również powstanie 10 parterowych domów z użytkowym poddaszem i garażem w zabudowie bliźniaczej.
- Cieszy, że pomimo kryzysu gospodarczego w ubiegłych latach nasza oferta spotkała się z dużym zainteresowaniem - mówi prezes PTBS Mirosław Czupkiewicz. - Jak dotąd przenieśliśmy własność na 12 domów. Kolejne 2 są prawie sprzedane. W tym rejonie maksymalnie jest jeszcze przewidzianych około 50 domów.
Inwestycje realizowane są ze środków finansowych przyszłych właścicieli. Płatność odbywa się w ratach, po finalizacji każdego kolejnego etapu prac, zgodnie z przyjętym harmonogramem. Całkowity koszt wybudowania domu na ponad 8-arowej działce wynosi nie więcej niż 315 tys. zł.
- Wszystkie oddajemy w stanie surowym zamkniętym, czyli wykończone i estetycznie wyglądające z zewnątrz. Plusem tej formuły jest to, że dany właściciel może spuścić rolety, wyjechać na wiele lat i dopiero po powrocie zająć się wnętrzem swojego domu - kontynuuje prezes Czupkiewicz.
W czarnych barwach rysują się natomiast plany PTBS dotyczące budownictwa wielorodzinnego. Po likwidacji przed trzema laty Krajowego Funduszu Mieszkaniowego pomoc dla takich spółek jak ta prudnicka miała płynąć z Banku Gospodarstwa Krajowego.
- Tymczasem okazało się, że BGK nie udziela kredytów na preferencyjnych warunkach. Tak naprawdę nie wiadomo w jakim kierunku to pójdzie. Wprawdzie jest rządowy projekt budownictwa społecznego, ale my wciąż nie wiemy w którym miejscu i w jaki sposób miałaby iść pomoc państwa. A bez niej TBS-y sobie nie poradzą - podkreśla nasz rozmówca.
Pomimo trudności i "niepewnego gruntu pod nogami" prezes Czupkiewicz myśli o rozpoczęciu wkrótce budowy pierwszego budynku.
- Potrzeba nam na to w granicach 1,5 mln zł. Tylu środków własnych na razie nie mamy, ale gdy sprzedamy firmie "Czerwona Torebka" z Poznania tereny przy ulicy Skowrońskiego (pod pasaż handlowy, pisaliśmy o tym w poprzednim wydaniu "TP" - przyp. red.), to sądzę, że będzie nas stać na dwuklatkowy dom na 12 mieszkań. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, inwestycję rozpoczniemy na wiosnę 2013 roku.
Obiekt miałby powstać pomiędzy kościołem a komendą policji przy ulicy Skowrońskiego. W sumie w tym miejscu ma przybyć około 200 mieszkań. Pytanie tylko, w jakim czasie?Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze