Artykuły
I LO w Prudniku: C2H3 Emia...
Autor: KAJETAN KAWECKI, ANNA SOBKOWICZ.
...czyli o sukcesach prudnickich uczniów w dziedzinie chemii w trwającym Międzynarodowym Roku Chemii i czasie go poprzedzającym.
Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych obwołało rok 2011 mianem Międzynarodowego Roku Chemii, przebiegającego pod hasłem: "Chemia - nasze życie, nasza przyszłość". Dobór roku jest nieprzypadkowy. W tym czasie przypada bowiem zarówno setna rocznica otrzymania Nagrody Nobla przez Marię Skłodowską-Curie (patronki wydarzenia) za wydzielenie czystego radu jak i utworzenia Międzynarodowego Zrzeszenia Towarzystw Chemicznych, którego bezpośrednim następcą jest IUPAC (1918). Ma on na celu uzmysłowienie społeczeństwu jak duże jest znaczenie chemii w procesie zachodzących zmian klimatycznych i w utrzymaniu czystości środowiska, oraz podkreślenie wkładu kobiet w rozwój nauki jak i potrzebę międzynarodowej współpracy naukowej.
"Niczego w życiu nie należy się bać, należy to tylko zrozumieć." - Maria Skłodowska-Curie. Jakże prawdziwe okazują się być słowa tej wyjątkowej polskiej uczonej, dwukrotnej laureatki Nagrody Nobla i pionierki kobiet na uczelniach wyższych w Europie. Pamiętam, że w podstawówce, kiedy zaczynałem naukę chemii w obrębie przedmiotu zwanego przyrodą, niespecjalnie byłem nią zainteresowany. W gimnazjum znalazła się już wśród zajęć lekcyjnych jako odrębny przedmiot. Właśnie wtedy nastąpiło nasze pierwsze poważne zetknięcie się z tą wymagającą dziedziną nauki.
Pasja i charyzma nauczyciela prowadzącego zajęcia - Jadwigi Harasymowicz - uczyniły z dodatkowych zajęć nie tylko okazję do nadrobienia materiału, ale przede wszystkim niezrównaną szansę do jego znacznego poszerzenia. Rezultat najlepiej widoczny jest na moich ocenach końcoworocznych i podjęciu wyzwania uczestniczenia w olimpiadzie przedmiotowej (KK): W pierwszej klasie na świadectwie szkolnym widnieje ocena "dobry". W drugiej jest lepiej - wypracowałem ocenę "bardzo dobry" i startowałem już w olimpiadzie chemicznej.
Wynikiem efektywnego prowadzenia zajęć były pierwsze sukcesy mające miejsce już w gimnazjum. Każdy udział wiązał się z awansem do kolejnego etapu a nawet tytułem finalisty i, w trzeciej klasie, laureata. Obydwoje zwolnieni byliśmy z pisania części matematyczno-przyrodniczej egzaminu gimnazjalnego.
Bez zastanowienia poszliśmy do klasy o profilu biologiczno-chemicznym w prudnickim Mickiewiczu. Podczas nauki w liceum lista konkursów - i sukcesów zarazem - znacznie się wydłużyła. Uczestniczyliśmy wielokrotnie w turniejach organizowanych przez Pałac Młodzieży w Katowicach i Uniwersytet Opolski. Do najważniejszych osiągnięć należą zdobycie tytułu laureata w XVII Opolskim Turnieju Chemicznym dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych przez Kajetana Kaweckiego (4. miejsce) i Annę Sobkowicz (8. miejsce) - laureatkę 47 Ogólnopolskiego Konkursu Chemicznego im. Prof. Antoniego Swinarskiego, którego finał miał miejsce w marcu tego roku w Toruniu. Każdy sukces był wspaniałą nagrodą za godziny spędzone nad czytaniem książek i rozwiązywaniem rozmaitych zadań.
Sześcioletniej ścieżce edukacyjnej towarzyszyła ogromna chęć ciągłego zaspokajania głodu wiedzy, która wprawdzie przydatna była w konkursach, ale największym jej sprawdzianem była tegoroczna matura. Ciężka praca dyrektor Harasymowicz odniosła zamierzony efekt - zostaliśmy utwierdzeni w przekonaniu, że chemia to nie tylko wymagający przedmiot, ale przykład alternatywnej i rozwijającej zabawy z nauką i jej prawami.
Z pewnością przygoda z nią nie kończy się dla nas wraz z ukończeniem szkoły. Możliwe, że będziemy kontynuowali jej naukę w czasie studiów. Bez wątpienia pozostanie nam jednak do niej pewien sentyment związany ze wspaniałymi wspomnieniami i godzinami spędzonymi nad jej zgłębianiem.Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Szkoły i przedszkola
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze