Tutaj jesteś: strona główna | Artykuły Tygodnika

Artykuły

GKS Grodków - Pogoń Prudnik: Po przeciętnej grze

Autor: MIECZYSŁAW MATCZAK.

Artykuł pochodzi
z numeru:

Tygodnik Prudnicki nr 25

ukazał się:
Środa, 22 - Czerwiec 2011r.

Zobacz opis numeru
i fragmenty artykułów

IV liga piłki nożnej, 30 kolejka

GKS Grodków

Pogoń Prudnik

Pogoń: Czerwiński, Wicher, Pietruszka, Janicki, Kostrzewa (46. B. Wójtowicz), Masternak, Kłosowski (70. Perewizny), Olejnik,
Chudy (70. Maciuch), Rudolf (46. Mazur), Rudzki. Trener: Waldemar Sierakowski.

Po przeciętnej grze i remisie w Grodkowie piłkarze Pogoni zakończyli piłkarskie rozgrywki w IV lidze w sezonie 2010/2011.

Jechaliśmy z zamiarem wygrania meczu, ale zagraliśmy bardzo przeciętnie - powiedział po rozegranym spotkaniu trener W. Sierakowski.
W dwóch ostatnich spotkaniach Grodków stracił aż 16 bramek i nic nie zapowiadało, że może być równorzędnym przeciwnikiem dla faworyzowanej Pogoni. Na pożegnanie IV ligi gospodarze zagrali jednak z bardzo dużym zaangażowaniem oraz determinacją i zasłużenie wywalczyli cenny remis. Pogoń rozegrała najsłabsze spotkanie w tym sezonie choć trudno odmówić naszym piłkarzom ambicji i woli walki. Już od pierwszych minut gra nie układała się po myśli prudniczan. Zazwyczaj ich akcje kończyły się niecelnym podaniem albo w środkowej strefie boiska. Nic też dziwnego, że Pogoń tylko sporadycznie zagrażała bramce zdegradowanego do klasy "W" rywala.
Odmłodzony zespół Grodkowa grał bardzo mądrze, chciał się pokazać miejscowym kibicom z dobrej strony i dążył do zakończenia rozgrywek korzystnym wynikiem. GKS zmuszał Pogoń do ataku pozycyjnego i przy każdej okazji organizował szybkie kontrataki. Taka taktyka rywala okazała się skuteczna na słabiej niż zwykle prezentujący się zespół z Prudnika. Pogoń była bliska objęcia prowadzenia w 27 min kiedy to piłka po uderzeniu Masternaka trafiła w słupek. Groźnie było też pod bramką gospodarzy w 69 min. Wprowadzony po przerwie na boisko Mazur znalazł się na idealnej pozycji strzeleckiej i zamiast sam próbować pokonać bramkarza gospodarzy niepotrzebnie dogrywał do Rudzkiego. W 80 min GKS po szybkim kontrataku był bliski sprawienia niespodzianki i rozstrzygnięcia tego spotkania na swoją korzyść. Na szczęście rewelacyjną obroną popisał się zastępujący Roskosza w bramce Czerwiński i wygrał pojedynek sam na sam z napastnikiem gospodarzy. Swoim dobrym występem utalentowany młody bramkarz udowodnił, że już w niedalekiej przyszłości może być pełnowartościowym zmiennikiem świetnie w całych rozgrywkach spisującego się Roskosza. Do ostatniego gwizdka sędziego żadnej z drużyn nie udało się już stworzyć dogodnej pozycji strzeleckiej do zdobycia zwycięskiej bramki i po słabej grze spotkanie zakończyło się sprawiedliwym remisem 0:0.
Takie rozstrzygnięcie nie daje satysfakcji piłkarzom i trenerowi Pogoni, którzy chcieli ładnie i zwycięsko zakończyć całą rundę. Remis z najsłabszym zespołem IV ligi nie może jednak przysłonić dobrej postawy Pogoni w całych rozgrywkach. Pogoń zakończyła rozgrywki na 6 miejscu i w wielu meczach prezentowała się z dobrej strony. Dla wielu kibiców pozostał jednak pewien niedosyt. Poziom jaki prezentowały zespoły IV ligi- zwanej dawniej " okręgówką" nie był wysoki, a nawet w wielu przypadkach słabiutki, podobnie zresztą jak w innych klasach na boiskach Opolszczyzny. Nic też dziwnego, że bardzo silna kadrowo Pogoń rozbudziła nadzieje kibiców na jeszcze lepsze wyniki. Do oceny rozgrywek i najważniejszych wydarzeń z minionego sezonu wrócimy innym razem.

Powrót do wyboru artykułu +