Artykuły
Dzień Matki w Prudniku: Majowy czas matkom poświęcony
Autor: DANIELA DŁUGOSZ PENCA.
"W kalendarzu jest wciąż taki dzień, przeznaczony wyłącznie dla Ciebie"
Tak śpiewało się w piosenkach, a teraz, od przedszkola począwszy, po "kwiat" emerytek świętuje się Dzień Matki w okolicy 26 maja. Dobrze, że chociaż dzień, w którym dorośli panowie i dostojne panie, chodzą z kwiatami, słodyczami i uśmiechem do matek. O tych na cmentarzu też pamiętają, bo płoną znicze i stoją świeże kwiaty. W czasie, gdy autorytet rodziców bywa znikomy, w sondażach okazuje się, że 40% społeczeństwa liczy się ze zdaniem matki, uzasadniając że matka jest pewna i jedyna... chociaż? Na co dzień o różnych dramatach matek i dzieci się słyszy.
Zdarzyło się, że 23 maja uczestniczyłam w spotkaniu matek nauczycielek. Niewiele ich było, a przecież stosownie przygotowany Klub Związku Nauczycielstwa Polskiego czekał. Były jednak życzenia, upominki i poczęstunek, a zwłaszcza pamięć.
Prudnicki Ośrodek Kultury również przygotował 24 maja wieczór artystyczny pt. "Dla Ciebie Mamo" z udziałem dzieci i młodzieży, ale zainteresowanie było umiarkowane. Z kościoła pw. św. Michała Archanioła wyruszyła 24 maja pielgrzymka do sanktuarium Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Zlatych Horach. Mogły więc mamy wybierać.
Mnie szczególnie zainteresowało spotkanie dla matek w naszym "Caritasie". Wiem, jak trudno pracuje się w świetlicy, do której uczęszczają dzieci nie zawsze mające mamę, albo nie odczuwające miłości i opieki rodziców. Tym dzieciom bywa czasem ciężko i praca z nimi nie zawsze daje oczekiwany efekt.
A jednak... w tym dniu wystąpiło 18. dzieci, które nauczyły się tekstów i pięknie odgrywały swoje role, zwłaszcza w inscenizacji wiersza Jana Brzechwy "Na straganie". Były wiersze, piosenki i wielkie przejęcie, aby przed tak licznym audytorium dobrze wypaść. Nagrodziła je Stasia Józefowicz niespodziankami, czym się bardzo ucieszyły. Program artystyczny z dziećmi przygotowały panie Ania i Lidia, które z dziećmi pracują. Dzięki im za to!
A wszystko zaczęło się od Władzi Ginter, która z zespołem oddanych ludzi od 20 lat organizuje działalność prudnickiego "Caritas". Wolontariusze przygotowują spotkania świąteczne, okolicznościowe, majówki i wyciągają z domów osoby samotne, smutne, a bywa że opuszczone w różny sposób przez swoje dzieci. Jak bardzo w środowisku ceniona jest ta działalność niech świadczy fakt uczestniczenia w tych spotkaniach władz lokalnych: starosty Radosława Roszkowskiego, burmistrza Franciszka Fejdycha lub Stanisława Hawrona. Bywa też poseł Janina Okrągły, zawsze jest lubiany i ceniony ks. Jarosław diecezjalny opiekun wolontariuszy i "Caritas" rejonu nyskiego. Obowiązkowo bywa nasz proboszcz ks. Stanisław Bogaczewicz z wikariuszami. Tym razem była też dyrektorka Publicznego Gimnazjum nr 1 w Prudniku Ludmiła Lisowska, bo dzieci z tej szkoły również są w świetlicy oraz przedstawiciel Komendy Powiatowej Policji Klaudia Fiołek z okolicznościową pogadanką.
Spotkanie rozpoczęła życzeniami dla licznie zebranych matek (około 80 osób) Władysława Ginter. W bardzo sympatycznej atmosferze wiele dobrego, zdrowia, radości życia i satysfakcji z tego czasu, w którym żyjemy - życzyli wszyscy zaproszeni goście. Często nawiązywali do swoich rodzin, matek, wyboru drogi życiowej, powołania, jak ks. Jarosław, a zwłaszcza roli tradycji, wychowania w wierze, miłości, szacunku dla matki, rodziny, nauczycieli.
Jak to dobrze, tak się razem spotkać, pośpiewać, porozmawiać w atmosferze serdeczności. Na zakończenie programu artystycznego dzieci wręczyły mamom piękne, przez siebie zrobione wiosenne tulipany. Dalszą radosną atmosferę urozmaicił śpiewem i grą na akordeonie Henryk Szmulik, przypominając piosenki z młodości. Pięknie udekorowana sala w Domu Katolickim nastrajała optymistycznie, pogoda też. W imieniu mam dzięki zespołowi "Caritas", sponsorom za słodki poczęstunek, za tak radosny, dobry dzień.Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Weekend
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze