Artykuły
Skiba: Po co ta asekuracja
Autor: JANUSZ WISZNIEWSKI.
Podczas sesji Rady Miejskiej w Głogówku pojawił się komentarz na temat braku współpracy między samorządami gminy i powiatu. Powodem miały być niedopowiedzenia wokół inwestycji. Rozmawiamy na ten temat z wicestarostą powiatu prudnickiego Józefem Skibą.
- Panie starosto, na sesji Rady Miejskiej w Głogówku 30 grudnia 2010 r. radny Mieczysław Hołotko zapytał czy gmina nie wiedziała wcześniej o remoncie drogi Głogówek - Żużela (ciąg ul. 3 Maja w Głogówku). Burmistrz odpowiedział, że "wskazany przez starostwo termin jest nierealny do wykonania, zasugerował celowość takiego posunięcia w celu obarczenia winą gminy za niewykonanie inwestycji." Co pan na to?
- To nie gmina wykonuje inwestycję tylko powiat, więc nie wiem, po co ta asekuracja. Pierwsze uzgodnienia, co do wykonywania zadania zostały ustalone z burmistrzami gmin naszego powiatu w dniu 12 marca 2010 r., gdzie wspólnie ustalono, że tzw. schetynówki w 2011 r. będą wykonywane na terenie gminy Głogówek wskazując drogi: ul. 3 Maja z Wiejską oraz drogę relacji Mionów - Mochów. Ustalono w obecności wiceburmistrz Barbary Wróbel, że gmina na obie drogi przeznaczy odpowiednio 120 tys. zł na pierwszą drogę i 200 tys. zł na drugą (druga to droga Mionów - Mochów - jw.). W dniu 30 lipca 2010 r. przesłano pismo do gminy określając zakres remontu z prośbą o ujęcie zdeklarowanych środków finansowych w swoim budżecie.
- Czyli wszystko było załatwione tak, jak należy?
- Nie do końca. Gmina Głogówek pismem z dnia 31 sierpnia 2010 r. ustosunkowała się tylko do drogi Mionów - Mochów, deklarując dofinansowanie w kwocie 100 tys. zł. Byłem obecny na kolejnej sesji Rady Miejskiej w Głogówku. Przedstawiłem jeszcze raz ówczesną deklarację gminy, co do wspólnego finansowania remontu ww. dróg, jednocześnie wyjaśniając że od miesiąca lipca 2010 r. wykonywane są dokumentacje projektowe dotyczące obydwu dróg. Burmistrz Głogówka nie przyjął tego do wiadomości twierdząc, że on na początku września uzgodnił ze starostą prudnickim Radosławem Roszkowskim remont drogi do Kazimierza.
- Zadać należy więc pytanie: skoro starosta Radosław Roszkowski podpisywał w lipcu 2010 r. pismo do gminy, wskazując jakie drogi będą remontowane, określając jednocześnie zakres robót, to nie mógł, chyba, godzić się na remont drogi do Kazimierza, na którą nie było żadnych szans zrobienia dokumentacji do złożenia wniosku do konkursu, który był ogłoszony na koniec września? Ktoś coś, mówiąc delikatnie, przeinacza!
- No właśnie! Starosta nie mógł takich ustaleń z burmistrzem Głogówka zrobić i tego nie uczynił!
- Jak więc dalej rozwijała się sytuacja?
- Po ogłoszeniu wyników konkursu w miesiącu listopadzie 2010 r., wiedząc że nasze projekty znalazły się na liście rankingowej, wystąpiliśmy do zainteresowanych instytucji - Zakładu Mienia Komunalnego w Głogówku, Zakładu Energetycznego, Zakładu Gazowniczego, telekomunikacji - aby do czasu rozpoczęcia prac remontowych, uporządkowały na ul. 3 Maja swoje urządzenia. Wszystkie instytucje, za wyjątkiem ZMK, ustosunkowały się pozytywnie do naszej prośby, uzgadniając z nami zakresy robót. ZMK w Głogówku przesłał pismo, że nie jest w stanie w tak krótkim czasie przygotować się do remontu swoich urządzeń zamontowanych w ciągu ulicy 3 Maja. Zachodzi pytanie czy wymiana kilkudziesięciu, ok. 20, przyłączy wodociągowych i kilkuset, ok. 300 metrów rury zasilającej stanowi dla gminnego zakładu duży nie do przeskoczenia problem? Podobną inwestycję będzie wykonywał zakład gazowniczy: od skrzyżowania z ul. Winiary do skrzyżowania z ul. Św. Anny łącznie po drodze z przyłączami do przyległych budynków i na wykonanie potrzebują zaledwie 2 tygodnie.
- Więc, co będzie dalej z remontem tej ulicy?
- W dniu 1 lutego na prośbę władz gminy Głogówek, odbyło się następne spotkanie w tej sprawie. W obecności obojga burmistrzów oraz panów Waldemara Kurspiota i Alfreda Morawica ponownie przedstawiłem problemy z remontem ul. 3 Maja. Przedstawiciele gminy złożyli deklarację, że do końca lutego br. przedstawią plan remontu infrastruktury wodociągowej. Widać że jak się chce to można.
- Na wzmiankowanej grudniowej sesji radny Mieczysław Hołówko powiedział:"niniejsza sytuacja wskazuje na brak współpracy z powiatem". Co pan na to?
- Tak starosta prudnicki Radosław Roszkowski, tak i ja nigdy nie działaliśmy i działać nie mamy zamiaru, z myślą o zaszkodzeniu którejkolwiek gminie! Jesteśmy otwarci i zawsze gotowi do rozmów, ale jak wiadomo do dialogu potrzeba dwóch stron. Mam nadzieje, że dla dobra gminy Głogówek, będziemy rozmawiać na wszystkie tematy.
- Dziękuję za rozmowę.Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze