Artykuły
Zamarły lot
Autor: DANIELA DŁUGOSZ PENCA.
Tragiczny wypadek pod Smoleńskiem zmienił przebieg prudnickiego spotkania.
Uniwersytet III Wieku, Oddziałowa Sekcja Emerytów ZNP i Klub Ludzi Piszących, zaplanowały wspólne spotkanie w POK-u, przy Wielkanocnym Jajku z okolicznościowym programem artystycznym (12 kwietnia).
Nikt nie pomyślał wtedy, że zaplanowany wcześniej, wyjazd Prezydenta Lecha Kaczyńskiego z małżonką i Korpusem Dyplomatycznym do Katynia, przez tragiczny wypadek, okryje nasz naród głęboką żałobą. Wiem, że w każdym mieście i środowisku społecznym odbywają się spotkania i modlitwy, będące wyrazem solidarności w bólu po stracie tak wartościowych osób, o których mówi się w publikatorach. Tygodniowa żałoba okryła kirem flagę narodową, a w słowach i czynach prawdziwych patriotów, widzi się żal i zadumę nad trudną sytuacją w jakiej znalazła się Rzeczpospolita Polska, a szczególnie rodziny tych, którzy zginęli. Zaplanowane przeto spotkanie, w atmosferze tradycyjnego Jajka Wielkanocnego zmieniło się, dając wyraz żałobie w sposób godny tego czasu. Prezes Stanisława Śliwińska powitała zebranych, a pamięć tragicznie zmarłych, uczczono ciszą i modlitwą.
Przedstawione zostały też fragmenty "Pasji o Zmartwychwstaniu Jezusa"- przygotowane przez Genowefę Syskę z zespołem słuchaczek. Kazimiera Zator recytowała wiersze o Janie Pawle II oraz "Katyńską Niobe", wprowadzając zebranych w motywy refleksji nad losem człowieka. Tak się bowiem złożyło, że przed pięciu laty, w wigilię Święta Bożego Miłosierdzia odszedł do Ojca Jan Paweł II, a tym razem dramat się powtórzył w przerażającym wymiarze.
Wierszem Edmunda Działoszyńskiego o Katyniu, rozpoczął się spektakl poetycki. Zofia Kulig przeczytała wiersze poświęcone śmierci tych, co wieźli najszczersze uczucia ofiarom Katynia w 70-tą rocznicę zbrodniczego czynu, a sami stali się ofiarą w niewymiernej tragedii narodu. Czytała też swoje wiersze, stosowne do tej chwili Daniela Długosz Penca. Z kolei Waleria Dąbrowska wyrecytowała świeżo napisany wiersz Działoszyńskiego nawiązujący do katastrofy samolotu.
Rozszerzyło się więc czasowo i terytorialnie wydarzenie, które ks. Łukasz - z kościoła Miłosierdzia Bożego w Prudniku, określił jako znaki czasu, służące opamiętaniu narastającej niezgody wewnątrz narodu. Zebrani w skupieniu przyjęli życzenia wielkanocne składane przez Stanisławę Śliwińską, księdza Łukasza, burmistrza Franciszka Fejdycha, przewodniczącego Rady Miejskiej Jacka Szczepańskiego i starosty Radosława Roszkowskiego. W swoich wypowiedziach wyrażali żal, ale i nadzieję, że nawet te bardzo trudne sytuacje uczą nas pokory i miłości wobec ludzi, z którymi jesteśmy oraz życia, w które wpisana jest śmierć. Zbigniew Małek podkreślił fakt zaistnienia Polski i Katynia w mediach świata, na tle aktualnych wydarzeń co niewątpliwie zmieni przekłamaną opinię o Polakach i Polsce. Wiele osób spośród zebranych uznało, że nawet żałobę łatwiej jest przeżywać razem we wspomnieniach i modlitwie.
Spotkanie złożone w hołdzie ofiarom Katynia sprzed 70 laty i tym, co zginęli tragicznie pod Smoleńskiem, przyjęte zostało z głębokim wzruszeniem i zadumą oraz z przeświadczeniem, że z tej dramatycznej lekcji należy wyciągnąć wnioski, także dla swojego życia.
Po spotkaniu w POK-u, zebrani przeszli na mszę świętą do kościoła parafialnego, odprawianą w intencji ofiar nieszczęśliwego wypadku. W tej uroczystej Eucharystii uczestniczyli księża z prudnickich kościołów, poczty sztandarowe ze szkół i inne, a szczególny nastrój potęgowała oprawa muzyczna i homilia proboszcza ks. dr. Stanisława Bogaczewicza, wskazująca na ofiarę życia w obronie wiary, Boga i Ojczyzny.Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze