Artykuły
Co łączy Witolda Kellera i Kazimierza Ryla?
Autor: JUSTYNA KROGULSKA.
Wiosną tego roku w "Tygodniku Prudnickim" ukazał się cykl artykułów pana red. Andrzeja Derenia poświęconych Witoldowi Kellerowi, autorowi zachowanego do naszych czasów pamiętnika z 1919 r. Ich przewodnim motywem jest niespełniona miłość do tajemniczej Stasi i łącząca Kellera z Rylem postać Władysławy Kellerowej.
Odpowiadając na apel pana red. Derenia chciałabym w tym artykule wyjaśnić niektóre zagadki i wątpliwości w omawianej sprawie.
Historia zaczyna się 90 lat temu, a więc w roku 1919, kiedy 21-letni Witold Keller jako ochotnik wcielony zostaje do służby w 2 baterii haubic 4 pułku artylerii polowej Wojska Polskiego. Kim był, jak znalazł się w wojsku, kim były Stasia i Władysława? Z pisanego przez niego w tym czasie pamiętnika niewiele możemy się dowiedzieć. Odpowiedzi na nasze pytania odnajdujemy za to w materiałach archiwalnych, głównie w aktach personalnych przechowywanych w Centralnym Archiwum Wojskowym w Warszawie.
Z dokumentów wynika, że Witold Bruno Keller pochodził z ziemi lwowskiej. Urodził się 25 kwietnia 1898 r. w miasteczku Skole jako syn Jana i Barbary z Wojciechowskich. Naukę pobierał w c.k. Gimnazjum im. Franciszka Józefa w Drohobyczu. Tam też w wieku 15 lat wstąpił do I Drużyny Skautowej im. hetmana Stanisława Żółkiewskiego. Na początku I wojny światowej, mając zaledwie 16 lat, zgłosił się ochotniczo do Legionu Wschodniego, utworzonego w sierpniu 1914 r. we Lwowie i służył w nim do końca września tego roku, tj. do momentu rozwiązania formacji. W następnym roku powrócił do Drohobycza, gdzie kontynuował naukę i działalność w skautingu. Po ukończeniu osiemnastego roku życia (1916) zmobilizowany został do armii austriackiej i przez następne dwa lata brał udział w walkach na froncie włoskim.
Jako doświadczony żołnierz frontowy powrócił do kraju w ostatnich miesiącach 1918 r., a 1 stycznia następnego roku we Lwowie zgłosił się ochotniczo do Wojska Polskiego i zasilił szeregi 2 baterii haubic 4 pułku artylerii polowej. To właśnie w tym czasie zaczął pisać swój pamiętnik i na ten okres datować możemy początek jego wielkiego uczucia do panny Stasi. Niestety, nie była to miłość szczęśliwa, chociaż odwzajemniona, bowiem na przeszkodzie stanęła rodzina dziewczyny, a niedługo potem obowiązki służbowe zmusiły Witolda do opuszczenia Lwowa. W grudniu 1919 r. wysłany został na półroczny kurs do Szkoły Podchorążych Artylerii w Poznaniu, a po jego ukończeniu w czerwcu 1920 r. trafił do 5 dywizjonu artylerii ciężkiej w Jarosławiu. Nieco później jego jednostkę przemianowano na 6 pułk artylerii ciężkiej (6 pac) i przeniesiono do Lwowa, gdzie na kursach wojskowych miał możliwość uzupełnienia wykształcenia w zakresie 7 i 8 klasy gimnazjum, a w 1922 r. zdał egzamin dojrzałości.
Po zakończeniu wojny polsko-bolszewickiej 23-letni podporucznik Witold Keller pozostał w służbie czynnej w 6 pac. W 1922 r. awansował na stopień porucznika ze starszeństwem od 1 czerwca 1919 r. W tym czasie młodzieńcza miłość do tajemniczej Stasi prawdopodobnie odeszła już w zapomnienie, bo w kręgu zainteresowań młodego oficera pojawiła się starsza od niego o cztery lata panna Władysława Leopoldyna Waligórska (ur. 12 stycznia 1894 r. we Lwowie), córka Adama Waligórskiego, radcy miejskiego we Lwowie i Eugenii z Kuźmińskich. Ich uczucie potwierdził ślub zawarty 26 grudnia 1922 r. w lwowskim kościele św. Andrzeja Apostoła, a owocem tego związku był jedyny syn, urodzony dwa lata później - 24 listopada 1924 r.
W 6 pułku artylerii ciężkiej służył Keller do lipca 1929 r., awansując jeszcze w 1928 r. na stopień kapitana. Później przez osiem miesięcy był instruktorem w Szkole Podchorążych Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim, skąd z powodu pogorszenia się zdrowia 1 kwietnia 1930 r. przeniesiony został w stan spoczynku.
W latach 30. XX w. mieszkał we Lwowie przy ul. Sakramentek 26, a pracował jako urzędnik w Miejskiej Komunalnej Kasie Oszczędności. Na tym urywają się informacje zawarte w teczce personalnej kapitana Witolda Brunona Kellera. Z innych źródeł wiadomo jeszcze, że w pierwszych miesiącach II wojny światowej dostał się do niewoli sowieckiej, a w marcu 1940 r. zamordowany został na Ukrainie przez funkcjonariuszy NKWD. Jego nazwisko odnajdujemy na tzw. Ukraińskiej Liście Katyńskiej.
Władysława z Waligórskich Kellerowa i jej jedyny syn podzielili los większości rodzin oficerskich na kresach II Rzeczypospolitej i w tym samym 1940 roku wywiezieni zostali na Syberię. Syn mając niespełna 19 lat zaciągnął się w szeregi 1 Armii Wojska Polskiego i wyruszył na wojnę, z której już nigdy nie powrócił. Wdowa po Witoldzie Kellerze wcześniej, bo w 1942 r. dotarła do armii generała Władysława Andersa i razem z nią dotarła do Palestyny, gdzie pracowała jako pielęgniarka w szpitalu wojskowym. Tam właśnie połączył los Władysławę Kellerową z naszym drugim bohaterem - chorążym Kazimierzem Rylem.
Kazimierz Ryl urodził się 1 kwietnia 1899 r. w Kałuszynie, jako syn Antoniego - właściciela apteki i Emilii z Malinowskich. Przed I wojną światową uczył się w gimnazjum filologicznym w Lublinie i działał aktywnie w miejscowym skautingu. W 1915 r. wstąpił do Polskiej Organizacji Wojskowej przyjmując pseudonim "Pokutyński", a w następnym roku w szeregach 2 pułku ułanów Legionów Polskich brał udział w walkach na froncie ukraińskim. Za odmowę złożenia przysięgi na wierność cesarzowi niemieckiemu od sierpnia 1917 do stycznia 1918 r. więziony był w obozie internowanych legionistów w Szczypiornie. W grudniu 1918 r. zgłosił się ochotniczo do Wojska Polskiego, a w następnym roku jako żołnierz 7 pułku ułanów wyruszył na front bolszewicki. Lata 1919-1922 to "lwowski epizod" w życiorysie Kazimierza Ryla. Z przekazów rodzinnych wiadomo, że właśnie w tym okresie poznał Władysławę Waligórską, ale wówczas dla 28-letniej panny bardziej atrakcyjną partią okazał się oficer artylerii, niż młodszy od niej o pięć lat podoficer ułanów.
Po zakończeniu wojny polsko-bolszewickiej Kazimierz Ryl pozostał w służbie czynnej w 7 pułku ułanów (7 p. uł.). Krótko potem zawarł związek małżeński z panną Leokadią Klementyną Komosińską (zm. 1940), z którą miał córkę Halinę (1923-1995) i syna Adama (1925-1944). W 1923 r. ukończył Szkołę Podchorążych Rezerwy Kawalerii w Gnieźnie i jako podchorąży objął funkcję dowódcy plutonu w 7 p. uł. Na początku 1925 r. służył w 22 Pułku Ułanów Podkarpackich w Brodach, po czym 1 marca 1925 r. na własną prośbę przeniesiony został do rezerwy. Jakiś czas później zamieszkał w Warszawie, gdzie pracował m.in. w Państwowych Zakładach Graficznych, Wojskowych Zakładach Pirotechnicznych, Głównym Urzędzie Statystycznym (1928-1935) oraz jako urzędnik w Izbie Skarbowej Grodzkiej.
Z chwilą wybuchu II wojny światowej w stopniu chorążego brał udział w obronie Warszawy, jako dowódca plutonu w ochotniczym oddziale generała Stanisława Bułak-Bałachowicza (1-28 września 1939). Po kapitulacji przedostał się na Węgry, a stamtąd do Palestyny, gdzie w lipcu 1940 r. wstąpił do organizującej się Brygady Strzelców Karpackich (BSK). Od połowy lipca do grudnia 1940 r. był magazynierem w Szefostwie Intendentury BSK, później zastępcą dowódcy kompanii w batalionie wartowniczym Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich (grudzień 1940 - lipiec 1943), a wreszcie szefem kompanii w 8 szpitalu wojennym SBSK (lipiec 1943 - sierpień 1945), gdzie los po raz drugi zetknął go z Władysławą, wówczas już wdową po Witoldzie Kellerze. W sierpniu 1947 r. w stopniu chorążego zakończył służbę w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie i przez Anglię powrócił do Polski. Zamieszkał na stałe we Wrocławiu i podjął pracę na stanowisku rachmistrza w Izbie Skarbowej. We Wrocławiu 3 stycznia 1949 r. poślubił Władysławę z Waligórskich Kellerową, wspólnie z którą spędził ponad 25 lat swojego życia. Po jej śmierci (26.10.1974 r.) przeniósł się do swojej córki do Prudnika, gdzie zmarł w wieku 76 lat 3 grudnia 1975 roku.
Justyna Krogulska, mieszka w Warszawie, ma 34 lata i od kilkunastu lat pasjonuje się genealogią. Od kilku lat zbiera materiały o rodzinie Rylów, z którą jest spokrewniona poprzez swoją prababkę. Aktualnie przygotowuje do druku opracowanie na temat: Genealogia rodziny Rylów od XVIII do XXI wieku.Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze