Artykuły
Pewne zwycięstwo
Autor: STANISŁAW STADNICKI.
Piłka nożna - klasa okręgowa
Racławice Śląskie - LZS Walce 3:1 (2:1)
Obie ekipy pokazały ofensywny futbol racząc kibiców dobrym przygotowaniem technicznym i wieloma efektownymi akcjami.
Początek należał do gości, którzy już w 5 minucie mogli objąć prowadzenie, ale piłkę z linii bramkowej Racławii w ostatniej chwili wybił młodszy z braci Hajduków. Później lepiej prezentowali się gospodarze. W 18 minucie wychodzącego na czystą pozycję Reiwera sfaulował jeden z obrońców gości otrzymując za swoje przewinienie tylko żółtą kartkę.
Z sytuacji, po której wydawało się, że Racławia zdobędzie bramkę skończyło się na rzucie wolnym z dalszej odległości. Do piłki podszedł sprowadzony przed tą rundą z Korfantowa Malinowski. Uderzył technicznie lewą nogą w okienko bramki, zdobywając pierwszego gola czym pozytywnie zaskoczył kibiców i kolegów z drużyny.
Od 28 minuty Racławia grała z przewagą jednego zawodnika. Kapitan gości kopnął leżącego na ziemi Hajduka za co otrzymał czerwoną kartkę. Chwilę później z daleka uderzał Bielak, ale piłka przeszła o centymetry obok słupka.
Mimo gry w osłabieniu goście kilkukrotnie zagrozili bramce Racławii. Efektowna parada Roskosza ratującego się wybiciem piłki na rzut rożny ochroniła w 38 minucie gospodarzy od utraty bramki. Minutę później Racławia nie miała już tyle szczęścia. W zamieszaniu na szesnastym metrze piłkę otrzymał jeden z napastników gości, który bez chwili wahania uderzył na bramkę. Złapany na wykroku Roskosz był bez szans. Na nic zdał się jego ofiarny rzut, ponieważ piłka i tak znalazła drogę do siatki.
Nie długo goście cieszyli się z remisu. W 41 minucie do piłki wrzuconej w pole karne doszedł Piekarczyk i strzałem głową dał ponownie prowadzenie Racławii. Do przerwy po wielu szansach z obu stron i efektownej grze Racławia prowadziła 2:1.
Po zmianie stron spotkanie miało podobny przebieg. Goście czekali na błąd Racławii i próbowali kontratakować, a gospodarze przeprowadzali ataki pozycyjne. W 76 minucie piłka znalazła się w siatce gości, ale sędzia dopatrzył się pozycji spalonej jednego z napastników Racławii i gola nie było. Chwilę później Walce o mały włos nie wbiły sobie piłki do własnej siatki po błędzie w obronie.
Wraz z upływem minut goście chcąc doprowadzić do remisu odsłonili się co sprawiło, że Racławia raz za razem wyprowadzała kontratak. Gospodarze marnowali jednak seryjnie nadarzające się sytuacje. Dopiero w 85 minucie po kombinacyjnej wymianie podań Reiwera i Scholza ten drugi znalazł się w sytuacji sam na sam i pokonał ofiarnie interweniującego bramkarza gości.
Racławia: Roskosz, Czerniak, D. Hajduk, Hadaczek, Hanuszewski (89` Rinke), Scholz, Jegerczyk, Reiwer, Bielak (82` Laskowski), Malinowski (72` Sikora), Piekarczyk (72` T. Hajduk).Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze