Artykuły
Racławia mistrzem jesieni
Autor: STANISŁAW STADNICKI.
Dwa tygodnie temu dobiegły końca rozgrywki rundy jesiennej piłkarskiej ligi okręgowej. Mistrzem jesieni, a zarazem najlepszym zespołem naszego powiatu został piłkarski klub z Racławic Śląskich. Zawodnicy, zarząd oraz kibice zaprosili nas na spotkanie, by wspólnie podsumować ostatnie, piłkarskie półrocze w Racławicach Śląskich.
Drużyna z Racławic Śląskich w ciągu kilku lat przedarła się z piłkarskiej klasy B do ligi okręgowej stając się jednym z najlepszych klubów w naszej okolicy. Dzięki pracy działaczy i społeczników boisko w Racławicach zmieniło swój wizerunek. Na mecze Racławii regularnie przychodzi ponad 200 osób.
Pozycja lidera na półmetku to w 60-letniej historii klubu największy sukces. Nigdy wcześniej Racławia nie zajęła tak wysokiego miejsca na tym szczeblu rozgrywek.
- Grają wspólnie od ponad 3 lat, sukces w końcu musiał przyjść - mówi prezes Andrzej Wilisowski. - potwierdziło się to, o czym mówiono od kilku sezonów, iż nadejdzie taki dzień, że to nasz zespół będzie dominował w tej lidze.
Mimo, że Racławia ma kilkupunktową przewagę nad zespołami znajdującymi się poniżej miejsca umożliwiającego awans to i tak zespół myśli o wzmocnieniach.
- Myślimy o pozyskaniu silnego, bardzo dobrego obrońcy, ale na razie nie chcę zdradzać kogo mamy na oku - informuje prezes. - Chcemy, by do klubu wrócił jeden z napastników, który wcześniej już się u nas sprawdził.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy boisko w Racławicach zmieniło się nie do poznania. Zainstalowano 200 krzesełek, a za bramkami pojawiły się łapacze do piłek. To nie koniec prac jakie mają zostać wykonane na tym obiekcie: - Czeka nas remont płyty boiska, planujemy zainstalować trzeci rząd krzesełek, z boku pojawi się miejsce na zaprezentowanie banerów dla naszych sponsorów oraz kolejny łapacz do piłek - wylicza Tomasz Ćwięczek, członek zarządu, a zarazem osoba instytucja racławickiego klubu. - Planujemy zakryć część rowu znajdującego się w pobliżu boiska oraz zainstalować sztuczne oświetlenie - dodaje Ćwięczek. - ważnym elementem jest przebudowa wejść dla kibiców, a w dalekich planach budowa krytej trybuny.
Bramkarz Racławii Tomasz Roskosz został wybrany przez kibiców najlepszym zawodnikiem rundy. To dzięki jego świetnej postawie między słupkami Racławia w wielu meczach nie traciła bramki.
- Bardzo udanie zakończyliśmy rundę - ocenia Roskosz. - Chciałem podziękować wszystkim zawodnikom za serce i zdrowie włożone w osiągnięcie tego wyniku. - Nie można zapomnieć o naszych wiernych kibicach i aktywnym zarządzie.
Łukasz Jegierczyk, kapitan i najskuteczniejszy zawodnik Racławii podsumowuje grę swoich kolegów: - Cały sezon staraliśmy się przede wszystkim grać piłkę do przodu. Dało to efekt w postaci pierwszego miejsca w tabeli.
- Bardzo pozytywnie wpłynęła na drużynę zmiana trenera.-dodaje Aleksander Reiwer, wcześniej grający jako stoper, a obecnie napastnik
- Najważniejszym sukcesem jest rodzinna atmosfera w klubie.- Wtóruje mu Marek Czerniak:
- Oby tak dalej, a o sukces nie będę się martwił - takim zdaniem grę swoich podopiecznych ocenia trener Racławii Jarosław Płóciennik, który dołączył do Racławii po 4 kolejce i tchnął nowego, sportowego ducha w zespół.
Zawodników, zarząd i kibiców poprosiliśmy o wskazanie swojego najlepszego spotkania w rundzie jak i wybór najdziwniejszej sytuacji.
Wszyscy zgodnie podkreślili, że Racławia najlepszy mecz zagrała z Wysoką, pokonując ten zespół w stosunku 5:0, oraz z Rusocinem wygrywając po koncertowej grze na wyjeździe 3:1. Za największą porażkę, określoną zgodnie jako "niewypał sezonu" uznano wizytę trenera i zawodników Pogoni w racławickiej kawiarni, po wygranym przez Racławię meczu z Unią Głuchołazy.
Tego dnia "ekipa" z Prudnika wpadła do kawiarni należącej do prezesa Racławii, obraziła zawodników, po czym uciekła.
Na koniec wszyscy gratulowali, jak mówili "normalnym" zawodnikom klubu z Prudnika zwycięstwa w meczu derbowym i bardzo dobrej gry w tym spotkaniu.
- Ale na wiosnę to Pogoń będzie schodziła z naszego boiska pokonana.- dodał na koniec rozmowy kierownik drużyny, Marcin Scholz.Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze