Artykuły
Kolej coraz bardziej lokalna
Autor: STANISŁAW STADNICKI.
Wprawdzie nowy rozkład jazdy pociągów jest dopiero przygotowywany i wejdzie w życie za niecałe dwa miesiące to już dziś możemy zdradzić jak mniej więcej będzie wyglądał w ruchu lokalnych w województwie opolskim.
Niestety czeka nas zmiana na niekorzyść, zlikwidowane zostaną ostatnie bezpośrednie kursy, które łączyły ziemię prudnicką ze stacjami poza województwem opolskim.
Na linii kolejowej Nysa - Kędzierzyn-Koźle pociągi będą kursowały dokładnie o takich samych godzinach i w tych samych dniach, co dotychczas. Jedyna zmiana do jakiej udało nam się dotrzeć to zmiana ostatniego pociągu jaki pozostał w relacji Kędzierzyn-Koźle - Kamieniec Ząbkowicki, a na relację Kędzierzyn-Koźle - Nysa. Wszystko dlatego, że od najbliższego roku zawiesi się całkowicie kursowanie wszystkich ("aż dwóch") pociągów łączących Nysę z Kamieńcem. Tym samym nasza okolica po raz pierwszy od dokładnie 133 lat utraci bezpośrednie połączenie z Dolnym Śląskiem.
Wszystko wskazuje również na to, że nie nastąpi przywrócenie pociągu dalekobieżnego przejeżdżającego przez nasz powiat. Przypomnijmy, że m.in. mieszkańcy Prudnika i Racławic Śląskich zabiegali o przywrócenie kursowania pociągu pośpiesznego łączącego Kraków z Jelenią Górą (przez Prudnik). Prośby te zostały odrzucone. Na razie nie potwierdziły się również informacje o pociągu relacji Warszawa-Kudowa Zdrój, który miałby ominąć naszą linię, ale za to przejechać przez Nysę.
Od przyszłego roku planuje się wznowienie kursowania pociągów na linii kolejowej Nysa-Brzeg. Wstępnie zaplanowano tam 2 pary pociągów: poranny i popołudniowy.
Nie powinno być problemów z szynobusami. Po prawie 1,5 roku udało się wreszcie przywrócić do ruchu SA109, czyli popularny "Kolzam", który jak dotąd częściej był w warsztacie niżeli na szlaku. Być może z początkiem roku Urzędowi Marszałkowskiemu uda się już pozyskać jeden z pięciu nowych szynobusów.Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze