Artykuły
Spacer po mieście
Autor: DANIELA DŁUGOSZ PENCA.
W studenckim kręgu Uniwersytetu III Wieku w Prudniku zorganizowany został spacer po mieście dla słuchaczy uniwersytetu z Prudnika oraz zaproszonych gości z Nysy, Kluczborka i Kędzierzyna-Koźla. Była to znakomita okazja do poznania doświadczeń uczestników innych Uniwersytetów III Wieku z regionu oraz zapromowania naszego miasta.
W wielu miastach naszego województwa działają filie Opolskiego Uniwersytetu III Wieku. Doświadczenia każdego z nich są różne, a więc propozycję spotkania się w Prudniku przedstawicieli z różnych miast uważam za ciekawą i godną uznania.
13 maja gospodarzem środowiska dla gości przybyłych z Kluczborka, Nysy, Kędzierzyna-Koźla był nie tylko zarząd uniwersytetu ale i Muzeum Ziemi Prudnickiej, a zwłaszcza jego kustosz Urszula Rzepiela, która przygotowała akademicki wręcz wykład o historii Prudnika, od początku, czyli 1259 roku, przypominając dawne nazwy miasta: Nova Civitas, Neustadt, Prądnik, wyjaśniając jej znaczenie, związek z rzeką, specyficzną lokalizację. Przy pomocy plansz mówiła o historii, przedstawiała najważniejsze zabytki.
Mówiąc o stojących na Rynku figurach: kolumna Maryjna, św. Jan Nepomucen, fontanna z herbem miasta, wspomniała też o pręgierzu, który stał w jednym z rogów Rynku. Przywiązywano do niego złoczyńców, ośmieszano i wymierzano bolesną karę. Szkoda, że jakoś zaniechano teraz kary chłosty, bo może byłoby mniej przestępców, a społeczeństwo zyskałoby, gdyż wydatki na więzienne "hotele" można by przeznaczyć na lepsze cele, co potwierdzili także słuchacze.
Słuchacze Uniwersytetów III Wieku po zwiedzeniu muzeum udali się na miasto obejrzeć w naturze, niektóre z tych wymienionych najważniejszych zabytków. Spod Wieży Woka gospodarze i goście udali się do klasztoru franciszkanów w Prudniku Lesie. W czasie spotkania przy grocie lourdzkiej wysłuchano historii tego sanktuarium opowiedzianej przez o. Justyna Przybyłę, który był naszym przewodnikiem po klasztorze oraz miejscu odosobnienia ks. kardynała Stefana Wyszyńskiego. Wszyscy zwiedzili celę, nabyli również pamiątki z tym miejscem związane.
Po kilku godzinach zwiedzania nadszedł czas na "małe co nieco". A była to niespodzianka, bo w kawiarence (samotnia św. Antoniego) zastaliśmy pięknie nakryte stoły z ciastem, chlebem pszennym ze smalcem, kiszonymi ogórkami i czosnkiem niedźwiedzim oraz obowiązkową herbatą. Apetyty dopisywały i po krótkim odpoczynku, przeszliśmy Aleją Wilka z Gubbio, pod krzyż na Koziej Górze, skąd roztacza się najpiękniejszy widok na Prudnik.
Na zakończenie przedstawicielki uczestniczących w spotkaniu grup z Nysy, Kluczborka i Kedzierzyna-Koźla serdecznie podziękowały organizatorom, zarządowi Uniwersytetu III Wieku w Prudniku i współuczestnikom za tak miłą atmosferę, pełnię informacji o naszym mieście podaną nie tylko w sposób obrazowy i merytoryczny ale bardzo uczuciowy, o czym świadczyły wiersze naszych prudnickich poetów czytane przy zwiedzanych obiektach.
Uważam, że jest to piękna i pożyteczna inicjatywa w zakresie poznania doświadczeń, współpracy i przyjaźni pomiędzy słuchaczami Uniwersytetów III Wieku w naszym regionie. Czy będzie kontynuowana?Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze