Artykuły
Nasze zasługi !!! Replika
Autor: MARIUSZ PÓŁCHŁOPEK.
W związku z nieobiektywną oceną mojej wypowiedzi na temat funkcjonowania boiska piłkarskiego OSiR, znajdującego się na terenie byłych koszar wojskowych w Prudniku, zmuszony jestem do kilku słów komentarza.
Pan Henryk Sewiło w poprzednim numerze TP stwierdził, że jest zbulwersowany moją wypowiedzią twierdząc, cyt.: " nie wyobrażamy sobie, aby ktokolwiek mógł przypisać sobie nasze zasługi". Myślę, że w tej kwestii doszło do niepotrzebnego nieporozumienia, spowodowanego subiektywnym odbiorem mojej wypowiedzi przez Pana Sewiło, a być może i przez część działaczy związanych ze środowiskiem sportowym, nie istniejącego już klubu "Flora" Prudnik.
Faktem bezspornym jest, że obecnie gospodarzami obiektu sportowego w byłych koszarach są MKS "Sparta" Prudnik oraz LZS Dębowiec, o którym nie wspomniałem w wywiadzie udzielanym gazecie, a którego działacze i zawodnicy w bardzo dużym stopniu udzielają się w pracach remontowych obiektu. Głównie dzięki rodzicom zawodników "Sparty" i kolegom z drużyny seniorskiej Dębowca, stadion nabiera coraz większej estetyki i funkcjonalności. Dlatego też należą im się słowa podziękowania, a w szczególności Prezesowi LZS Dębowiec Panu Markowi Kosińskiemu. Wiele pracy i osobistego zaangażowania w działalność sportowo-organizacyjną naszego klubu, wkłada Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej, Wiceprezes "Sparty" Edward Mazur. Ponadto klub posiada wielu sympatyków i sponsorów, dzięki którym może osiągać pozytywne wyniki na szczeblu wojewódzkim i ogólnopolskim. Wśród działaczy i sponsorów "Sparty" znajdują się nawet niektóre osoby współpracujące niegdyś z "Florą", które pozwolił sobie wymienić Pan Sewiło.
W sobotę 19 kwietnia br. trampkarze "Sparty" wygrali organizowany wspólnie z MKS "Pogoń" Prudnik silnie obsadzony turniej ogólnopolski. Prowadzeni przez Sebastiana Muzykę młodzicy również osiągają wysokie lokaty w turniejach rangi wojewódzkiej, a nawet ogólnopolskiej. O wynikach sportowych naszych drużyn czytelnicy TP byli zresztą w ostatnim okresie bardzo często informowani. W najbliższym czasie przekażemy relację z turnieju trampkarzy na "Pogoni". Aktualnie możemy poszczycić się 8 reprezentantami Opolszczyzny w trzech kategoriach wiekowych. Jesteśmy zapraszani na prestiżowe turnieje organizowane na terenie całej Polski, a z kolei w Prudniku gościły m.in. młodzieżowe zespoły GKS Bełchatów, Korony Kielce, GKS Katowice, Zagłębia Sosnowiec, Stadionu Śląskiego Chorzów, Unii Racibórz czy Podbeskidzia Bielsko Biała, korzystając oczywiście z naszego zaproszenia. Jednakże ocenę czy jesteśmy prężnie działającym klubem pozostawiamy kibicom piłkarskim i czytelnikom, którzy uważnie śledzą nasze osiągnięcia sportowe.
Działalność sportowa MKS "Sparta" Prudnik z całą pewnością w dużej mierze zależy od przychylności i wsparcia władz miejskich. Będąc uczniowskim klubem sportowym zajmujemy się przede wszystkim szkoleniem piłkarskim uczniów prudnickich szkół podstawowych i gimnazjalnych, dlatego też trudno wymagać abyśmy utrzymywali i remontowali gminne obiekty sportowe. Chociaż w miarę możliwości staramy się organizować tzw. czyny społeczne i wspierać prudnicki OSiR w remontach na użytkowanym przez nas obiekcie. Główny ciężar utrzymania stadionu spoczywa jednak na Osirze, który doprowadził boisko i szatnię do obecnego poziomu. Dyrektor OSiR-u z całą pewnością potwierdzi bardzo duży udział obydwu funkcjonujących w koszarach klubów w utrzymaniu obiektu. Tak więc nie jest prawdą, że jesteśmy tylko utrzymywani przez OSiR. Nie jest również prawdą, że klub "Flora" działał szkoląc młodzież do 2006r.
Drużyna juniorów "Flory" zakończyła swoje rozgrywki w sezonie 2003/2004. Od rundy jesiennej sezonu 2004/2005 cześć zawodników tej drużyny występowała już w "Pogoni", a część przeszła do trampkarzy MKS "Smyk", który stworzył dodatkową sekcję piłkarską. Jesienią 2005 w koszarach funkcjonowała już tylko "Sparta" i oczywiście niezmiennie LZS Dębowiec.
Na koniec chciałbym zauważyć, że wielokrotnie podkreślałem zasługi Pana Ireneusza Bełziuka, mającego bezdyskusyjnie największy udział w doprowadzeniu obiektu sportowego w koszarach do obecnego poziomu. W trakcie jednej z ubiegłorocznych sesji Rady Miejskiej w Prudniku, kiedy omawialiśmy działalność prudnickich klubów sportowych, wyraźnie to podkreślałem, jak i przy wielu innych okazjach. Pan Bełziuk zmuszony był jednak do wycofania się z działalności sportowej i dlatego decyzją władz miejskich poprzedniej kadencji, przy akceptacji burmistrza Kowalczyka, obiekt sportowy w koszarach przejęło miasto, zwracając panu Bełziukowi cześć kosztów jakie poniósł w związku z jego remontami. W tym też okresie wspólnie z Edwardem Mazurem zostaliśmy, z inicjatywy niektórych działaczy "Flory", zaangażowani w działalność sportową, którą kontynujemy do dzisiaj.
Dla jasności sprawy pragniemy Państwa zapewnić, że doceniamy osiągnięcia sportowe i organizacyjne nieistniejącego już klubu "Flora", a w tym wszystkich działaczy sportowych z nim związanych. Nie chcielibyśmy jednak aby prudniccy działacze sportowi prowadzili destrukcyjne polemiki, tracąc niepotrzebnie czas i energię, które można wykorzystać do pożytecznych celów. Według nas i jesteśmy przekonani, że całego środowiska piłkarskiego w naszym mieście, jednym z nich jest stworzenie dzieciom i młodzieży odpowiednich warunków do treningu, aby nie musieli kończyć przygody z piłką nożną poza Prudnikiem w okolicznych lzs-ach. Póki co cieszymy się z nawiązania dobrej współpracy z działaczami miejscowej "Pogoni", o której sile za kilka lat, miejmy nadzieję, będą stanowić między innymi wychowankowie "Sparty". Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze