Artykuły
Czerwono na meczu Racławii
Autor: STANISŁAW STADNICKI.
PIŁKA NOŻNA - klasa okręgowa
Czarni Otmuchów - Racławia Racławice Śląskie 1:0 (1:0)
78 minuta meczu pomiędzy Czarnymi Otmuchów, a Racławią przejdzie do historii. W tym czasie na boisku rozgrywały się niesamowite zdarzenia, których głównymi bohaterami byli zawodnicy Racławii i arbiter spotkania.
Zawody rozgrywane były w trudnych warunkach atmosferycznych. W pierwszej połowie zdecydowanie lepsi byli gospodarze. Ich akcje wyglądały bardzo schematycznie. Szybka wymiana podań i groźny strzał z ponad 20 metrów. Takich akcji było kilka i tylko dzięki dobrej postawie bramkarza Racławia nie straciła wielu bramek.
Jedyna bramka spotkania padła w 10 minucie. Silne uderzenie z kilkudziesięciu metrów z wielkim trudem wybronił Roskosz. Piłka po tym strzale trafiła na pole bramkowe, z którego zawodnik Czarnych Pochopień nie miał problemów, by trafić do siatki.
Racławia groźnie zaatakowała dopiero w 31 minucie kiedy to dobrze z rzutu wolnego uderzył Hadaczek. Piłkę po jego uderzeniu przed siebie wybił bramkarz jednak brakowało już zawodnika na dobitkę.
W pierwszej części spotkania gracze z Racławic wyraźnie odstawali od ekipy gospodarzy. Gościom udało się wykończyć zaledwie kilka akcji. Druga połowa była o niebo ciekawsza. Obie ekipy grały bardzo dobrze dosłownie wymieniając cios za ciosem.
W 49 minucie gospodarze dwukrotnie trafili w spojenie słupka z poprzeczką bramki bronionej przez Roskosza. W drugiej sytuacji dobrą interwencją popisał się bramkarz Racławii, o którego ręce odbiła się wcześniej piłka.
W 61 minucie dobrze z rzutu wolnego uderzył Czerniak. Jego strzał z kłopotami obronił bramkarz. Kilka minut później Reiwer świetnie podał do wychodzącego na czystą pozycję Bielaka. Napastnik Racławii kiedy miał strzelać został w ostatniej chwili uprzedzony przez obrońcę gości. Napór Racławii był w tym momencie zdecydowany i bramka dla tej ekipy wisiała w powietrzu.
Nadeszła 78 minuta. Obrońca Racławii Hajduk wyprowadzał atak. Mógł podać do kilku dobrze ustawionych partnerów jednak zdecydował się samemu kontynuować akcję. Pechowo za daleko wypuścił sobie piłkę. Hajduk i jeden z zawodników Czarnych tracąc do piłki około 5 metrów zdecydowali się w tym samym momencie na wślizg. Obaj na śliskiej murawie sunęli kilka metrów zderzając się w miejscu, obok którego stał arbiter. Ten natychmiast ukarał zawodnika Racławic czerwoną kartką.
Decyzję arbitra należy w tym wypadku uznać jako kontrowersyjną. Obaj zawodnicy walczyli o piłkę znajdującą się o kilka metrów od nich. Obaj byli ustawieni przodem do siebie. Obaj walczyli tylko o piłkę i wyłącznie śliska murawa sprawiła, że obaj się zderzyli. Przypuszczalnie arbiter ukarał zawodnika Racławii czerwona kartką, ponieważ ten wchodził wślizgiem z wyprostowaną nogą.
Fakt faktem nie był to koniec emocji. Zawodnik Racławii Reiwer głośno zaznaczył, że decyzja arbitra o czerwonej kartce dla gracza gości to efekt "ustawienia" przez niego meczu, ponieważ poprzednia sytuacja nie kwalifikowała się do pokazania jakiejkolwiek kartki, a Racławia była o krok od wyrównania. W odpowiedzi na takie zarzuty arbiter natychmiast pokazał zawodnikowi z Racławic czerwoną kartkę. Piłkarz opuszczał boisko głośno mówiąc, że zawody, w których uczestniczył były ustawione przez gospodarzy i sędziów.
Także i to nie był koniec dziwnych rzeczy jakie działy się na boisku w Otmuchowie. Oto grająca w dziewiątkę Racławia zdominowała plac gry. Gracze gospodarzy dosłownie padali na murawę z wycieńczenia. Koncertowa gra gości jednak za nic nie mogła zostać zamieniona na zdobycie choćby kontaktowej bramki. Racławia miała w końcówce spotkania co najmniej 4 sytuacje do zdobycia gola. Między innymi w 84 minucie po rzucie wolnym Czerniak trafił w poprzeczkę. Ostatecznie po 96 minutach gry Czarni pokonali Racławię 1:0 choć nie do końca było to zwycięstwo zasłużone.
Racławia: Roskosz, Laskowski (`45 Reiwer), Czerniak, Hadaczek, D. Hajduk, Sikora, Scholz (`45 Maciaszczyk), Surma, Jegierczyk (`82 Hanuszewski), Bielak, T. Hajduk. Trener: Dagobert Kroll
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze