Artykuły
Przegrana po walce
Autor: JAROSŁAW TOMASZEWICZ.
Piłka nożna - młodzicy
Partyzant Kazimierz - Dębowiec Prudnik 2:1 (0:0)
W meczu 3 kolejki ligi młodzików Dębowiec Prudnik nieznacznie uległ Partyzantowi Kazimierz 2:1.
Początek meczu należał do młodych zawodników Dębowca, którzy raz po raz groźnie atakowali bramkę gospodarzy. W 6 minucie po ograniu czterech rywali Sebastian Weremko wyszedł na czystą pozycję, jednak w ostatniej chwili piłkę na aut wybił obrońca gości. Chwilę potem ten sam zawodnik znalazł się w sytuacji sam na sam jednak bramkarz gości pewnie wybronił jego strzał. W ciągu kolejnych kilku minut gracze Dębowca opanowali plac gry, gospodarze zdołali wyprowadzić dwie akcje na conajmniej kilka akcji gości. W 22 minucie w polu karnym ostro potraktowany zostaje Gościej, sędzia bez wahania wskazuje na "wapno". Karnego wykonywał sam poszkodowany jednak uderzył niedokładnie i piłka o metr mija słupek bramki gospodarzy. Końcowe minuty pierwszej połowy to gra głównie w środkowej strefie boiska. Początek drugiej połowy należał do gospodarzy którzy rzucili się do ataków na bramkę gości. Najdogodniejsza była akcja z 34 minuty, kiedy to zawodnik Kazimierza wyszedł na czystą pozycję, piłkę zdołał odbić końcówkami palców Stolarski a z lini bramkowej wybił ją jeden z obrońców Dębowca. Chwilę potem kolejne starcie na linii bramkowej gości, piłkę po podaniu obrońcy łapie bramkarz i sędzia odgwizduje rzut wolny pośredni z pola bramkowego gości. Strzał zostaje zablokowany przez obrońcę Dębowca jednak celnie dobija napastnik Kazimierza. Od tego momentu gra nabrała tempa, goście starali się doprowadzić do remisu, a gospodarze wszelkimi sposobomi starali się temu zapobiec. W 51 minucie bardzo ostre wejście zawodnika Kazimierza w nogi Marcela Strzeleckiego, po którym młody zawodnik Dębowca zmuszony był opuścić boisko. Chwilę potem kolejne ostre starcie, tym razem w zamieszaniu w polu karnym gości kontuzji nabawił się wprowadzony chwilę wcześniej bramkarz Przemysław Krzan, także on musiał opuścić plac gry. W końcówce padły jeszcze 2 bramki, w zamieszaniu na polu karnym gości przytomnie zachował się napastnik Kazimierza, podwyższając prowadzenie swojego zespołu, a chwilę potem honorową bramkę dla Dębowca zdobył jeden z najlepiej grajacych tego dnia zawodników Sebastian Weremko. Zawodnik ten w ostaniej minucie miał jeszcze szansę strzelić gola na wagę remisu jednak piłka przeleciała obok bramki gospodarzy. Wynik meczu nie do końca oddaje to co było widać na boisku, ale na tym szczeblu rozgrywek ważniejsze od wyniku jest sam fakt ogrywania się młodych zawodników, być może za kilkanaście lat któryś z nich będzie podporą drużyn seniorskich w naszym regionie.
Dębowiec: Stolarski(52` Krzan), Krzesiński, Trojaniak P., Wojtaszek(40` Chmielak), Łysek, Gościej, Weremko(k), Trojanik M., Kupisz, Strzelecki(51` Orłowski), Mulik Trener: Sebastian MuzykaPowrót do wyboru artykułu +
Komentarze