Artykuły
Z nadzieją na lepsze
Autor: MIECZYSŁAW MATCZAK.
Rozmowa z Markiem Wojciechowskim Prezesem KS Pogoń.
Marek Wojciechowski sportem interesował się od najmłodszych lat. Reprezentował swoją szkołę podstawową i średnią w wielu dyscyplinach i odnosił spore sukcesy. Z powodzeniem uprawiał piłkę nożną w zespołach młodzieżowych prudnickiej Pogoni, ale największe sportowe sukcesy odnosił w kolarstwie reprezentując Zarzewie Prudnik.
Był mistrzem Polski południowej w kolarstwie przełajowym, górskim wicemistrzem Polski południowej w kolarstwie szosowym, trzykrotnym mistrzem Polski południowej w szosowym wyścigu drużynowym, odnosił sporo sukcesów w wyścigach jednoetapowych. W roku 2004 i 2005 zdobył mistrzostwo Opolszczyzny Masters w kolarstwie górskim. Z powodzeniem uprawiał też L-A, a szczególnie biegi długie i maratony.
- Najbardziej w pamięci kibiców zapisałeś się jako sędzia?
- Być może tak jest, bo od roku 1996 do 2007 prowadziłem spotkania piłkarskie na szczeblu okręgu w tym czwartą ligę. Pracowałem również w zarządzie Kolegium Sędziów Podokręgu Prudnik. Pełniłem funkcję jako członek zarządu ds. dyscypliny, oraz ds. finansowych.
- Wokół sędziów była ostatnio niemiła atmosfera ?
- Jest wiele przypadków, które nie powinny mieć miejsca i z pewnością nieprawidłowości mogą się potwierdzić. To bardzo przykre i naganne. Ale trzeba również przyznać, że nie jest to jedyna dziedzina, której dotyczyły problemy korupcyjne. Zdecydowanie większe afery korupcyjne mają miejsce w innych dziedzinach życia tylko, że nie są tak nagłaśniane, są celowo przemilczane i nie wyjaśniane jeśli nawet ujrzą światło dzienne.
- Czy w niższych ligach też są bulwersujące “przekręty"?
- Z założenia sport ma szlachetne cele, ale tak jak wspomniałem ciągle słyszy się o różnych aferach, zresztą nie tylko w sporcie. Patologie nie omijają polityki, gospodarki no i sportu.
W piłce nożnej ten problem dotyczy głównie zespołów najwyższych lig. Trudno wierzyć w to, że kluby podobne do Pogoni mogą być zamieszane w afery. W takich klubach ledwie wiąże się koniec z końcem. Nie ma pieniędzy na diety, zatrudnienie trenera czy szkolenie młodzieży. Jeśli ktoś mówi o korupcji to tylko świadczy o jego bujnej wyobraźni i złośliwości skierowanej w stronę piłkarzy-amatorów.
- Jak minęły pierwsze dni w nowej roli?
- Na początku chcę podziękować ustępującemu zarządowi, który mimo trudności robił wszystko, aby klub istniał i umożliwiał uprawianie piłki nożnej przez młodzież. Być może wyniki nie były na miarę oczekiwań, ale należy pamiętać o tym, że w tak trudnym dla klubu okresie przyczynili się do jego funkcjonowania i reprezentowania gminy na szczeblu wojewódzkim.
- Klub z takimi tradycjami, najstarszy na Opolszczyźnie i tylko w lidze okręgowej?
- Aby było inaczej tzn. lepiej należy wrócić do dawnych sprawdzonych metod szkoleniowych w klubie i to we wszystkich drużynach. Korzystne byłoby stworzenie centralnego ośrodka szkoleniowego w powiecie prudnickim. Mamy w naszym mieście trenerów o najwyższych kwalifikacjach, którzy mogliby przekazywać bogatą wiedzę młodszym szkoleniowcom i przygotowywać ich do pracy trenerskiej. Pogoń powinna współpracować z wszystkimi klubami kierując się również dobrem innych klubów i piłkarzy.
- Aby osiągnąć lepsze wyniki muszą być silniejsze “argumenty"- wsparcie finansowe?
- W miarę możliwości należy jednak najpierw stworzyć odpowiednie warunki do szkolenia i nikt
tu nie mówi o wielkich pieniądzach. Ale rzeczywiście na szkoleniu nie można oszczędzać i na ten cel muszą znaleźć się środki. Należy pamiętać też o podstawowych potrzebach piłkarzy, którzy niemal przez cały rok trenują i biorą udział w meczach mistrzowskich. Mimo dużej życzliwości ze strony burmistrza i przychylności radnych, dotacje z Urzędu Miasta i Gminy nie wystarczają na całoroczną działalność klubu. Będziemy szukać wsparcia w różnej formie ze strony tych, którzy takiej pomocy mogą udzielić. Nawet najmniejsze wsparcie finansowe może pomóc rozwiązać wiele problemów i przyczynić się do osiągnięcia lepszych wyników.
- Wiele zależy również od samych piłkarzy?
- Różne słuchy dochodziły do mnie o zespole, pojedynczych piłkarzach i ich postawie. Każdy zawodnik musi zrozumieć, że z jednej strony będę go cenił za zaangażowanie, poświęcanie wolnego czasu piłce, ale z drugiej strony negatywnie oceniał jego postawę, z którą trudno będzie sę zgodzić. Będą przeprowadzane rozmowy i te warunki, które zarząd im zaproponuje jeśli przyjmą muszą być respektowane a nałożone obowiązki należycie wypełniane. Tylko tak można stworzyć piłkarską rodzinę i potrzebną atmosferę dzięki, której można będzie osiągać lepsze wyniki. Całe środowisko piłkarskie doceni to i z pewnością udzieli tak potrzebnego wsparcia.
- Znasz środowisko piłkarskie jak nikt inny, dlaczego małe gminy np. Dobrzeń Wielki mają tak znaczące osiągnięcia?
- Rzeczywiście Gmina Dobrzeń Wielki ma zespoły w III, IV lidze i niższych klasach. Czasami sam zastanawiam się dlaczego u nas nie można stworzyć warunków do gry w wyższej lidze chociaż jednemu zespołowi. Tam jest bardzo dobra współpraca między poszczególnymi klubami a najzdolniejsza młodzież przekazywana jest do TOR-u Dobrzeń. Tam zespołowi zapewnia się opiekę ze strony najlepszych trenerów.
- Z nutką żalu i bez złośliwości zapytam czy Pogoń utrzyma się w “okręgówce"?
- Mamy tak wielu zdolnych i utalentowanych piłkarzy, że powinni włączyć się odo walki o awans do IV ligi a nie walczyć o utrzymanie się w tej klasie rozgrywek. Wierzę, że mimo problemów zespół sprawi niejedną miłą niespodziankę , pokaże prawdziwe swoje oblicze i awansuje w tabeli po rundzie wiosennej. Wiem, że z dnia na dzień wyniki nie będą lepsze, bo nie jest to możliwe. Przy wsparciu sponsorów, życzliwych osób, zakładów pracy, zaangażowaniu działaczy i piłkarzy,obecności kibiców na meczach wyniki będą lepsze.
- Najbliższe plany ?
- Musimy najpierw rozwiązać wszystkie problemy organizacyjno-szkoleniowe, określć obowiązki- od gospodarza, piłkarzy, trenerów, działaczy aż do prezesa. Później dopiero pomyślimy o rozgrywkach w nowym sezonie 2007/2008 r. i przełamaniu piłkarskiej niemocy.Najpierw musimy przekonać wszystkich piłkarzy do powrotu do klubu, od trampkarza do seniora. Musimy przeprowadzić z nimi szczere rozmowy i zapoznać ich z planami i zamierzeniami nowego zarządu. Planujemy również wzmocnić kadrę trenerską i otoczyć opieką szkoleniową wszystkie zespoły. Być może uda się nam stworzyć rezerwowy zespół seniorów i umożliwić w nim grę piłkarzom kończącym wiek juniora.
- Dziękuję za rozmowę i życzę wielu sukcesówPowrót do wyboru artykułu +
Komentarze