Artykuły
Koniec samowoli prezesów spółek
Autor: DAMIAN WICHER.
Publikacja: Piątek, 24 - Październik 2014r. , godz.: 16:00
1 listopada we wszystkich spółkach należących do Gminy Prudnik wejdzie w życie zalecenie burmistrza precyzujące sposób zatrudniania pracowników. To pokłosie nieetycznych praktyk, jakie nasza gazeta ujawniła przed kilkoma miesiącami w Zakładzie Usług Komunalnych.
Zatrudnienie pracowników biurowych i nadzoru odbywać się będzie w ramach publicznego otwartego naboru prowadzonego na podstawie zasad ustalonych przez Gminę. Zatrudnienie pracowników na stanowiskach robotniczych będzie poprzedzone każdorazowo ogłoszeniem w prasie lokalnej oraz na stronie spółki - wyjaśnia dla "TP" Franciszek Fejdych. - Zlecanie obsługi zewnętrznej spółki odbywać się będzie w ramach otwartych konkursów i przetargów na podstawie zasad ustalonych przez Gminę. W przypadku, gdy zatrudnionym pracownikiem lub firmą wyłonioną w ramach naboru lub konkursu będzie osoba spokrewniona z zarządem spółki, decyzja o jej zatrudnieniu wymagać będzie pozytywnej opinii Rady Nadzorczej.
Czym kierował się prezes Zakładu Usług Komunalnych Wojciech Dancewicz dając pracę swojemu synowi, nie wiemy, ale o zdanie nikogo bynajmniej nie pytał. Jak wynika z kontroli RN, dwudziestokilkulatek zatrudniony został na okres 12 miesięcy. W tym czasie przyjęto również 3 innych pracowników na podobnych stanowiskach robotniczych i warunkach. Kamil D. nadal pracuje w ZUK-u. Do 1 marca przyszłego roku szefostwo spółki wdroży natomiast procedurę konkursową na świadczenie usług BHP w firmie. Obecnie zajmuje się tym w ramach prowadzonej działalności gospodarczej jedna z córek prezesa Dancewicza - Aleksandra B., zatrudniona w 2009 roku przez poprzedni zarząd.
Prezes Dancewicz nie poniósł żadnych konsekwencji z związku z całą sprawą.
- Te może wyciągnąć jedynie Rada Nadzorcza, a jej członkowie twierdzą, że wszystko odbyło się zgodnie z literą prawa i nie miało to wpływu na wizerunek spółki. Uważają jednak, że w sytuacjach, kiedy występuje jakakolwiek zależność między prezesem a zatrudnioną firmą czy osobą, należy zasięgnąć ich opinii, żeby, jak gdyby, wyeliminować element znajomości, układów, powiązań itd. Nie podejrzewam prezesa Dancewicza o kierowanie się innymi zasadami niż tylko dobro spółki, ale dla czystości sprawy powinien on wcześniej skonsultować to z RN - kontynuuje burmistrz Fejdych. - Ja na jego miejscu nie przyjąłbym własnego syna do pracy.
Konsekwencje wobec zarządu spółki gminnej wyciągnąć może jedynie Rada Nadzorcza - to prawda, tyle że członków tegoż organu powołuje i odwołuje burmistrz. Może to zrobić w każdym czasie.
Nowe wytyczne burmistrza oprócz ZUK-u obowiązywać będą także w Zakładzie Energetyki Cieplnej, Prudnickim Towarzystwie Budownictwa Społecznego oraz Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji. Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze