Artykuły
Rzymkowice: Ksiądz postawił dzieciom wódkę. Przyznał się i ubolewa
Publikacja: Środa, 25 - Czerwiec 2014r. , godz.: 02:47
Nyska prokuratura sprawdza, czy proboszcz parafii w Rzymkowicach (gmina Korfantów) częstując chłopców wódką dopuścił się przestępstwa rozpijania nieletnich.
W rozmowie z księdzem biskupem proboszcz przyznał się do tego zajścia i wyraził ubolewanie. Biskup zdecydował, że do czasu wyjaśnienia sprawy przez odpowiednie organy zostanie on zawieszony. Całe zdarzenie przyjmujemy z ogromnym smutkiem - powiedział cytowany przez 24opole.pl ks. Joachim Kobienia, rzecznik opolskiej kurii biskupiej.
Zakrapiane spotkanie miało miejsce w godzinach wieczornych na plebani w Rzymkowicach. Zygfryd Manfred L. po odprawieniu Mszy św. zaprosił do siebie kilku uczniów (w wieku od 14 do niespełna 18 lat) przygotowujących się do sakramentu bierzmowania. Ugościł ich pizzą. W pewnym momencie najstarszy z chłopców miał zapytać księdza, czy ma coś do picia. Duchowny miał postawić wódkę - w sumie litr. Miał pić razem z nimi, z jednego kieliszka. Sprawę nagłośnili rodzice Piotra. Po powrocie syna do domu zorientowali się, że 14-latek jest "pod wpływem". Zawieźli go na komisariat w Korfantowie, tam po dwukrotnym zbadaniu na trzeźwość okazało się, że ma on ponad promil alkoholu w organizmie. Małoletni wymagał hospitalizacji.
- Do tej pory nie mogę uwierzyć, że coś takiego się stało. Przecież ksiądz dobrze wiedział, że nasz syn jest chory na epilepsję - powiedziała pani Izabela dla "Nowej Trybuny Opolskiej", która pierwsza opisała skandal.
- Prowadzone jest w tej chwili postępowanie w sprawie rozpijania nieletnich - potwierdza sierż. sztab. Katarzyna Janas, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Nysie. (w) Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze