Artykuły
Zaprezentowano kolejnego kandydata na burmistrza: Jestem w stanie to zrobić
Autor: DAMIAN WICHER.
Publikacja: Środa, 25 - Czerwiec 2014r. , godz.: 02:46
Sojusz Lewicy Demokratycznej ogłosił kandydata na burmistrza Prudnika w nadchodzących wyborach samorządowych. O urząd ten ubiegać się będzie emerytowany wojskowy, przewodniczący Rady Powiatowej SLD Andrzej Mićka.
Prudniczanin został zaprezentowany na zwołanej w poniedziałek konferencji prasowej.
- Prudnik zasługuje na kandydata lewicy przygotowanego - mówił przewodniczący Rady Wojewódzkiej Sojuszu Piotr Woźniak. - Przygotowanego wszechstronnie, absolwenta trzech uczelni, m.in. Uniwersytetu Wrocławskiego. Kolega Andrzej Mićka jest magistrem politologii. Również kolega Andrzej Mićka jest absolwentem Uniwersytetu Opolskiego - ukończył 2-letnie studia podyplomowe z zakresu filozofii i etyki. I co warto podkreślić, zwłaszcza w kontekście perspektywy finansowej 2014-2020, nasz kandydat, wybrany jednogłośnie, skończył także polsko -francuskie studia podyplomowe o funduszach europejskich i europeistyce na Politechnice Opolskiej. W związku z tym sądzimy, że ta kandydatura to przede wszystkim wszechstronność, odpowiedzialność, przewidywalność i dynamika w mieście, które ma spore problemy. Przede wszystkim problemy związane z bezrobociem. Przygotowanie, które posiada Andrzej Mićka to nie tylko przygotowanie związane z wykształceniem, ale także doświadczenie zawodowe. Nasz kandydat może poszczycić się pracą w Urzędzie Marszałkowskim, czyli w administracji rządowej (na stanowisku dyrektora wydziału spraw obywatelskich i migracji - przyp. red.). Może również poszczycić się doświadczeniem pracy w Starostwie Powiatowym na stanowisku naczelnika wydziału spraw obywatelskich.
Kandydata rekomendował również Edward Cybulka, radny Sejmiku Województwa.
- Andrzej Mićka to najlepszy kandydat do sprawowania funkcji burmistrza Prudnika. Jest wszechstronnie wykształcony i doświadczony w pracy administracyjnej i dodatkowo - a może przede wszystkim, ma określone, potrzebne do sprawowania funkcji burmistrza, predyspozycje psychiczne. Jest otwarty, uczciwy, szczery, ma łatwy kontakt z ludźmi, nie wywyższa się, potrafi słuchać innych. Jest dobrym organizatorem pracy, ma wszystko poukładane, gdyż nie znosi prowizorki. Jeśli mieszkańcy Prudnika poprą naszego kandydata, o czym jestem przekonany, to Andrzej Mićka będzie właściwym człowiekiem na właściwym miejscu.
- Zostałem wyznaczony przez moje środowisko polityczne - prudnicki Sojusz Lewicy Demokratycznej do wykonania określonego zadania wyborczego. Nie zabiegałem o tą nominację i naprawdę nie pcham się na ten zaszczytny urząd, aby zaspokoić swoje ambicje - przekonywał 58-latek. - Od dłuższego czasu jestem aktywnym recenzentem poczynań aktualnej prudnickiej władzy i wyrażam w lokalnych mediach swoje zdanie na temat nurtujących społeczeństwo problemów społeczno-gospodarczych naszego regionu. Oczywiście wiem, że łatwo stać z boku, za nic nie odpowiadać i tylko komentować. Dochodzą mnie jednak głosy, że w wielu sprawach miałem i mam rację, więc aby zrealizować swoje koncepcje rozwoju i funkcjonowania naszego miasta, należy wziąć udział w wyborach i przede wszystkim te wybory wygrać. Wiem, że nie będzie to łatwa sprawa, gdyż wytworzył się lokalny układ towarzysko-rodzinny, jak wszędzie zresztą, układ bardzo mocno ze sobą powiązany, który ma bardzo wiele do stracenia i zrobi wszystko, aby utrzymać aktualny stan i utrzymać po prostu władzę. Ale to mieszkańcy Prudnika w głosowaniu tajnym zadecydują o tym, jaka ma być przyszłość naszego miasta i jaka ma być jakość życia w tym mieście. Mam nadzieję, że wykażą się odwagą, zaufają mi i uwierzą, że można lepiej żyć w naszym regionie i wiele dobrego można jeszcze zrobić. Ale żeby to zrobić, to potrzebna jest zmiana. Tylko zmiana daje ruch i postęp. Już starożytny grecki filozof Heraklit z Efezu powiedział "Panta rhei" - wszystko płynie, zmienia się, nie wchodzi się do tej samej rzeki dwa razy. Bo jeżeli jest inaczej, to nie ma postępu, jest zastój, bezruch i stagnacja - i zamiast płynąć do przodu, robi się stojąca, zatęchła kałuża. Uważam, że nadszedł czas, aby Prudnik pchnąć bardzo mocno do przodu i przywrócić mu życie. Ja jestem w stanie to zrobić.
SLD na razie nie zdradza zaplecza politycznego Andrzeja Mićki. Nazwiska kandydatów do poszczególnych rad mają być znane dopiero po wakacjach. Zdaniem Mićki, jego najgroźniejszym kontrkandydatem będzie Alicja Drożdżyńska. Oprócz niej udział w wyborach na burmistrza Prudnika zadeklarowali także Franciszek Fejdych i Wojciech Bandurowski. Swojego kandydata nie ogłosiło jeszcze PiS, w kuluarach najczęściej wymienia się nazwisko Lucjusza Standery.Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze