Artykuły
Wybory piękności: Płakała ze szczęścia
Autor: DAMIAN WICHER.
Publikacja: Środa, 25 - Czerwiec 2014r. , godz.: 02:42
20-letnia Aneta Sroka została Miss Ziemi Prudnickiej Anno Domini 2014.
Finał siedemnastej edycji wyborów (wliczając Miss Prudnika) tradycyjnie już odbył się podczas obchodów święta miasta. O tytuł królowej piękności ubiegało się 10 panien. Pretendentki zaprezentowały się w 5 kreacjach, m.in. w kolekcji letniej i sukniach ślubnych, do choreografii ułożonej przez Aleksandrę Jelonek. Najbardziej stresującym wyjściem było to, w którym musiały się przedstawić do mikrofonu. Niejednej zadrżał głos, choć generalnie wszystkie pozostawiły po sobie dobre wrażenie. W przerwach pomiędzy występami kandydatek publiczność zabawiał głuchołazianin Dawid Brzozowski, uczestnik telewizyjnego show "Bitwa na głosy".
Po nieco ponad dwóch godzinach przyszedł czas na rozstrzygnięcia. Głosami szerokiego jury (przyznawano 3, 2 i 1 pkt) wygrała Aneta Sroka. I to zdecydowanie. Miejscowa blondynka niedowierzała. Wzruszona skryła twarz w dłoniach i płakała.
- Swoje szanse oceniałam słabo, bo nie przeszłam kwalifikacji. Weszłam na miejsce dziewczyny, która zrezygnowała z udziału w finale - wspominała kwietniowy półfinał w rozmowie z dziennikarzami. - Chciałam, żeby wygrała Paulina Kwoczek.
Diadem Sroce przekazała ustępująca miss Wiktoria Dżugaj. Na kolejnych miejscach panował ogromny ścisk, dość powiedzieć, że drugą i czwartą finalistkę dzieliły w końcowym rozrachunku zaledwie 2 "oczka". Której zabrakło szczęścia, by dostać się na podium, nie zdradzimy. I wicemiss została Aleksandra Zając (18 l.) z Szybowic, a II wicemiss - Marta Mochnik (18 l.) z Prudnika. Ta ostatnia zdobyła także tytuł Miss Trendy, przyznany przez przedstawicieli jednego z prudnickich sklepów. Swoją miss wybrała również publiczność, tytuł ten przypadł 17-letniej Paulinie Kwoczek z Grabiny. Nagrodę dla głosujących - kosz słodkości - wylosowała Dominika Zielińska, która postawiła na kandydatkę z nr 1, czyli Aleksandrę Zając. Laureatki nagrodzono m.in. kursem prawa jazdy, aparatem fotograficznym, rowerem i tabletem.
Na zakończenie finalistki podziękowały Aleksandrze Jelonek (choreograf) i Katarzynie Kajdzie (koordynator konkursu) za poświecony czas, przekazaną wiedzę oraz wiele cierpliwości do nich w trakcie przygotowań. Oprócz oryginalnych upominków (paprotka do nowego mieszkania dla pierwszej i odbite w antyramie usta całej 10 dla drugiej) panie otrzymały też szarfy "miss tańca" i "miss wizażu". Sobotnią galę poprowadzili: dyrektor Prudnickiego Ośrodka Kultury (organizator wyborów) Ryszard Grajek i dziennikarz Radia Opole Cezary Puzyna.
Nowa Miss Ziemi Prudnickiej ma 20 lat, 168 cm wzrostu, a jej wymiary to: 76-65-80. Jest tegoroczną absolwentką technikum o profilu ekonomicznym w Zespole Szkół Rolniczych. Zanim rozpocznie studia ekonomiczne w Opolu, bo takie ma w planach, chce porządnie wypocząć. Ponieważ ceni polskie krajobrazy, wybiera się nad Bałtyk, resztę wakacji spędzi w Prudniku, gdzie m.in. będzie chodziła na basen. 20-latka lubi śpiewać, czytać książki i jeździć na rowerze. Uwaga panowie! Nie możecie liczyć na jej względy.
- Mam chłopaka i nie zamierzam go zmieniać na innego - uśmiecha się. - W przyszłości chciałabym zostać kimś ważnym, myślałam o dyrektorze banku. Ale przede wszystkim chcę założyć rodzinę i być szczęśliwa. Konkurs dodał mi wiary w siebie, bo byłam strasznie cichą dziewczyną, a teraz ożywiłam się, scena dodała mi odwagi - kończy, nie wykluczając, że spróbuje swoich sił w modelingu. Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze