Artykuły
Najgorsze wydarzenie roku: Pomidorem w targowisko i ustawę śmieciową
Autor: ANDRZEJ DEREŃ.
Publikacja: Środa, 23 - Kwiecień 2014r. , godz.: 11:08
Budowa nowego targowiska w Głogówku oraz regulacje wynikające z nowej ustawy śmieciowej to zdaniem czytelników "Tygodnika Prudnickiego" najgorsze wydarzenia ubiegłego roku.
Czytelnicy poprzez głosowanie na Człowieka, Firmę i Wydarzenie 2013 Roku mieli również możliwość wpisania na kuponie wydarzenia "najgorszego". Zdecydowanie najwięcej głosów oddano na "Nowe targowisko w Głogówku", które było również propozycją do Wydarzenia Roku. Przypomnijmy, część klientów i użytkowników nowego targu narzeka na jego peryferyjną lokalizację względem centrum Głogówka oraz stworzone warunki (zadaszone stoły na wolnym powietrzu oraz drewniane "domki"). Czytelnicy nie pozostali dłużni gminnej inwestycji z Prudnika i również negatywnie ocenili targowisko w stolicy powiatu, niemniej jednak głosów było mniej niż na propozycję z Głogówka.
Drugą pozycją, na której czytelnicy nie pozostawili suchej nitki to nowa ustawa śmieciowa. Jak pamiętamy krytykowano ją zanim jeszcze weszła w życie, a problemy z niej wynikające odbiły się czkawką nie tylko samym mieszkańcom, ale i samorządom.
Kilkadziesiąt głosów było za negatywną oceną wyboru Anatola Majchera na prezesa Prudnickiego Centrum Medycznego. Część czytelników chciałaby rzucić pomidorami w burmistrza Prudnika i starostę prudnickiego za ich "konflikt", od którego sami zainteresowani się odżegnywali. W 2014 r. widać wyraźne ocieplenie stosunków na linii gmina - powiat. Po kilka, kilkanaście głosów oddano na antywydarzenia: "Remondis sprząta Prudnik", "walka o domek dla kotów" (Pl. Wolności w Prudniku), "remont mostu na Nyskiej" (również w Prudniku), Dni Prudnika, "drugi inkubator przedsiębiorczości w Prudniku" oraz na sprawę intendentki z jednej z prudnickich szkół. Mało, bo kilkanaście głosów oddano na spadające zatrudnienie w Coroplaście. Pamiętajmy jednak, że głosowanie odbywało się na początku bieżącego roku, kiedy to część prudniczan łudziła się, że do najgorszego jednak nie dojdzie.
Wyjątkowym "najgorszym wydarzeniem" była śmierć Stanisława Szozdy, którego oczywiście czytelnicy nie oceniali w sensie negatywnym.Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze