Artykuły
Helena Barysz: Pani doktor z Wasiłowic
Autor: RYSZARD NOWAK.
Publikacja: Środa, 16 - Kwiecień 2014r. , godz.: 02:28
Helena Barysz z Wasiłowic studiowała na prestiżowej uczelni w brytyjskim Edynburgu, jest doktorem biologii i zna kilka języków. Marzy o pracy w jednej z uczelni w Szwajcarii.
Helena Barysz z Wasiłowic wychowała się w rodzinie miejscowych rolników. Jej rodzice Bernard i Barbara prowadzili gospodarstwo rolne, wychowywali pięcioro dzieci - dwóch synów i trzy córki.
Od dziecka fascynowała ją nauka, uczęszczając do przedszkola pomagała starszej siostrze w odrabianiu zadań domowych. Do szkoły uczęszczała do Białej, tu również kontynuowała dalszą naukę w miejscowym Liceum Ogólnokształcącym, gdzie należała do wyróżniających się uczennic. I taką ją zapamiętali nauczyciele oraz koleżanki i koledzy z klasy. Jako prymuska zdecydowała się na studia na Uniwersytecie Opolskim. Szczególne zainteresowania przejawiała biologią. Tematem jej pracy magisterskiej były zagadnienia związane z agrobiochemią. Zdecydowała się również na ukończenie drugiego kierunku studiów w zakresie ochrony środowiska.
- Już w czasie studiów w Opolu poznałam zagadnienia związane z ochroną środowiska, uległam zafascynowaniu tymi zagadnieniami - mówi Helena Barysz. - Dwukrotnie w ramach wymiany studenckiej zdobywałam dalszą wiedzę na uniwersytecie w Lund w Szwecji (program Socrates-Erasmus) oraz na Uniwersytecie Warszawskim
w ramach programu MOST.
Pani Helena polubiła zajęcia laboratoryjne, zwłaszcza z biochemii. Pozwalały one wykorzystywać książkową wiedzę do poznawania procesów zachodzących w komórkach ludzkich. To ciągłe pragnienie i dążenie do zgłębiania wiedzy sprawiło, że postanowiła kontynuować studia. W lipcu 2009 r. rozpoczęła studia doktoranckie na uniwersytecie w szkockim Edynburgu. Tam pracowała na Wydziale Biologii Komórki.
- W Edynburgu staraliśmy się zrozumieć jak materiał genetyczny (DNA) zostaje upakowany w chromosony podczas podziału komórkowego - wspomina nasza rozmówczyni. - Upakowanie DNA jest konieczne do wiarygodnego przekazania informacji genetycznej do dzielących się komórek, a błędy w tym procesie prowadzą do wielu nieuleczalnych chorób jak na przykład zespół Downa czy zespół Patausa.
Studia w Edynburgu ukończyła w 2013 r. Był to dla wasiłowickiej studentki okres trudny, a jednocześnie ciekawy. Uczyła się tam ze studentami z pięciu kontynentów. To pozwoliło jej na otwarcie się na inne kultury, inne sposoby myślenia, mentalności i zachowania. Nie miała trudności w porozumiewaniu się z innymi za granicą, ponieważ zna biegle język angielski, dobrze szwedzki i niemiecki, nieco słabiej hiszpański.
Warto wspomnieć, że uniwersytet w Edynburgu jest znaną i wysoko cenioną uczelnią, w rankingu zajmuje dwudzieste miejsce na świecie.Panuje tam atmosfera pracowitości, znaczącej konkurencji i dużego nacisku na osiągnięcia.
Helena Barysz: - Mnie udało się opisać strukturę białka kondensyny, która jest niezbędna do utrzymania prawidłowej struktury chromosonów oraz usprawnić metodę do badania struktury białek.
Wasiłowiczanka obroniła pracę doktorską z biologii. Uzyskując tytuł doktora biologii udowodniła samej sobie, że można realizować plany i marzenia, jeśli się tego bardzo pragnie. Jest bardzo wdzięczna swoim rodzicom za pomoc i wsparcie. To dzięki ich troskliwości udało się jej osiągnąć zamierzone cele.
- Jesteśmy dumni z córki, jej sukcesów. Cieszymy się wraz z nią - mówi ojciec Heleny, Bernard Barysz.
Rodzice i Helena pojadą do Szkocji na uroczystość wręczenia dyplomu doktorskiego. Będzie to dla nich i córki wzruszające i niezapomniane przeżycie.
Po zakończeniu studiów
i obronie pracy doktorskiej w rodzinnym domu Heleny w Wasiłowicach odbyło się uroczyste powitanie córki - doktorantki przez rodzinę i bliskich. Obecnie Helena przebywa z mężem w Niemczech. Przyjedzie na święta do rodzinnego domu. Marzy o pracy na jednej z uczelni w Szwajcarii. Wierzymy, że zamierzone cele osiągnie. Życzymy jej powodzenia.Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze