Artykuły
Kościół w Prężynce: Od witraży do schodów
Autor: MAREK KARP.
Publikacja: Środa, 26 - Marzec 2014r. , godz.: 02:15
Na przestrzeni kilku ostatnich lat, inicjatyw było sporo.
Od lipcowego odpustu w roku 2007, gdy uroczyście odsłonięty został kamień z tablicą upamiętniającą tych mieszkańców wsi, którzy w roku 1945 przesiedleni zostali z ziem wschodnich i tutaj znaleźli swoje miejsce. Potem było stopniowe, zagospodarowywanie otoczenia: skarpy i placu wokół, a we wnętrzu akcja montowania kolejnych witraży w oknach. Witraże są już kompletne, łącznie z tym ostatnim, który głogówecka "firma Cuberów" obiecała i wykonała społecznie, w prezencie dla zaangażowanych mieszkańców. Ciąg dalszy działań, to osuszanie ścian przy pomocy nowoczesnej technologii wlewów specjalnej substancji i zewnętrzne tynkowanie.
Aktualnie trwa realizacja następnego przedsięwzięcia: remont chóru (głównie wymiana pękającej podłogi) i prowadzących do niego schodów, które od wojny nie doświadczyły żadnych zabiegów poprawiających ich stan.
- To duża robota - mówi członek 4-osobowej Rady Parafialnej, Edward Mrzygłocki. Kilka tygodni to potrwa. Wymieniamy pomalutku, co umiemy to robimy sami, gdzie trzeba fachowca, to szukamy pomocy. Materiał kupujemy bezpośrednio w tartaku. Wszelkie wydatki, to ofiarność ludzi. Oni też wspomagają ogrzewanie kościoła. Dobrze, że zima była łagodna i minęła, ale grzać trzeba. W minionym okresie własne fundusze trochę zostały wzbogacone przez likwidowaną Gminną Spółdzielnię w Lubrzy. Wszystkie prace prowadzimy w konsultacji z proboszczem parafii w Prężynie.
Dalsze plany to malowanie: otynkowanej elewacji zewnętrznej i wnętrza świątyni. Mieszkańcy mają nadzieję, że w czasie zapowiedzianej wizytacji, biskup doceni efekty ich aktywności.Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze