Artykuły
Kościół w Wierzchu: Obraz Matki Bożej czeka na konserwację
Autor: BARTOSZ SADLIŃSKI.
Publikacja: Środa, 5 - Marzec 2014r. , godz.: 01:25
W kościele w Wierzchu znajduje się obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem, który swoim wyglądem wyraźnie nawiązuje do słynnego obrazu jasnogórskiego. Niedawno fachowcy przeprowadzili jego oględziny. Dzieło posiada liczne wskazania do przeprowadzenia na nim prac konserwatorskich.
Twarz Matki Boskiej namalowana jest wprawną ręką z biegle ukazanymi detalami anatomicznymi w charakterystycznej dla przełomu XIX i XX wieku manierze: cienka warstwa malarska, ‘miękkie’ cienie wokół oprawy oczu, krawędzi nosa, podbródka oraz impastowe bliki światła. Całość malowana ‘alla prima - czytamy wśród obserwacji technologicznych zapisanych przez członków komisji, która dokonała oględzin.
Osłabiona struktura
W skład komisji weszli: dr Krzysztof Chmielewski (historyk sztuki, współopiekun konserwatorski obrazu jasnogórskiego, prodziekan na ASP w Warszawie, rzeczoznawca ministra kultury w zakresie konserwacji malarstwa) oraz ks. prof. Piotr Maniurka (diecezjalny konserwator zabytków, dyrektor Muzeum Diecezjalnego w Opolu, rzeczoznawca ministra kultury w zakresie ochrony i konserwacji zabytków). Oględziny odbyły się w obecności ks. Józefa Bensza, proboszcza parafii w Wierzchu oraz ks. Wolfganga Globischa, dyrektora Centralnej Biblioteki Caritas im. Eichendorffa w Opolu.
Z oględzin dowiadujemy się, że:
"Obraz wymaga przeprowadzenia prac konserwatorskich. Deska jest rozklejona wzdłuż spoiny i obie części od odwrocia wzmocnione dwiema płaskimi, metalowymi sztabami na wkręcone śruby. Widoczne podłużne pęknięcia. Obraz namalowany na płótnie w wielu miejscach odkleił się od podłoża, tkanina jest poważnie zdeformowana, osłabiona i porwana na krawędziach. Z kolei przyczepność do podłoża zaprawy i warstwy malarskiej fragmentów wcześniejszego malowidła (twarz i dłonie Dzieciątka) jest dość dobra. Plastyczna sukienka z wykruszeniami zaprawy. Korony z przetartymi złoceniami, ubytkami w dekoracji szkiełek."
Dalej zaś czytamy:
"Oprócz wykonania prac konserwatorskich, wzmacniających strukturę warstw technologicznych całości zaleca się przeprowadzenie badań analitycznych obrazu. Między innymi zdjęć w promieniach RTG, IR, fluorescencji wzbudzonej promieniowaniem UV, analiz pigmentów i spoiw, identyfikację gatunku drewna. Prace te z jednej strony zapobiegną postępującym zniszczeniom obrazu, a z drugiej poszerzą stan wiedzy na jego temat. Pracom konserwatorskim należy również poddać drewniany ołtarz, w którym jest eksponowany obraz. Struktura konstrukcji nośnej ołtarza jest poważnie osłabiona."
W rodzinie mamy czas
Oględziny, zakończone stwierdzeniem, iż konserwacja jest potrzebna, to dopiero pierwszy krok. Drugim będzie oczywiście wykonanie kolejnych zabiegów. Ks. proboszcz Józef Bensz podchodzi do sprawy z właściwym sobie spokojem.
- Na pewno wymaga to czasu, rozeznania, jakie mamy możliwości, także w zakresie pozyskiwania środków - mówi w rozmowie z "TP". - Na pewno zajmie się tym ASP w Warszawie. Może zaczniemy działać już w tym roku, zobaczymy. W rodzinie mamy czas - uśmiecha się proboszcz.
Ksiądz kilkakrotnie podkreśla w rozmowie, iż w tej parafii (Wierzch, Mionów, Wilków) wszyscy są jak jedna wielka rodzina.
- Ja staram się po prostu towarzyszyć mieszkańcom - przyznaje.
Ciekawym przykładem zaangażowania parafian było odnawianie figur przedstawiających niezwykle ważne dla chrześcijaństwa postacie. Św. Piotr, św. Paweł, św. Jan Nepomucen, św. Anna, św. Mikołaj i wielu innych. Dzięki darczyńcom udaje się z roku na rok przywracać "nieczynnym" przez lata figurom dawny blask.
Inny przykład takiego zaangażowania to krata przed wejściem do nawy głównej. Przed nią można stanąć (lub klęknąć) i pomodlić się, wtedy gdy kościół jest akurat zamknięty. Krata zawiera liczne motywy florystyczne, nawiązujące do tego, czym przeważnie żyją parafianie, a więc do rolnictwa.
Dokoła nawy znajdują się stacje drogi krzyżowej, w dwóch językach - polskim i niemieckim, zaś przy filarach - półki z wieloma egzemplarzami "Drogi do Nieba". Niektóre także są dwujęzyczne, niektóre z kolei przystosowane dla osób starszych (większy druk).
Obraz wzorowany na jasnogórskim mieści się natomiast na prawo od prezbiterium. I, tak jak figury, z pewnością doczeka się odnowienia. Na razie jednak - jak uspokaja proboszcz - nie ma pośpiechu.Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze