Artykuły
Wypadek: Tragiczny początek tygodnia
Autor: DAMIAN WICHER.
Publikacja: Środa, 19 - Luty 2014r. , godz.: 11:54
83-letnia mieszkanka Lubrzy zginęła pod kołami samochodów. Jej ciało zostało zmasakrowane. Do tragedii doszło w poniedziałek około godz. 18.40.
Kobieta wracała pieszo z Prudnika do domu. Szła poboczem szosy, na której po zmroku panują egipskie ciemności. Mniej więcej w połowie drogi od ronda do skrzyżowania zaczęła przechodzić przez jezdnię w miejscu nieoznakowanym. Uczyniła to jednak tak niefortunnie, że...
- Została potrącona przez volkswagena golfa i siłą odrzutu wpadła pod koła jadącego w przeciwnym kierunku osobowego rovera - mówi dla "Tygodnika Prudnickiego" sierż. sztab. Andrzej Spyrka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji.
Staruszka nie miała żadnych szans na przeżycie. Widok, jaki zastali mundurowi, był przerażający. Policjanci w sile 12 osób pracowali na miejscu tragedii do północy. W działaniach brali również udział strażacy. W tym czasie droga wojewódzka nr 414 na odcinku Prudnik-Lubrza była całkowicie zablokowana. Kryminalni nie zgodzili się przepuścić nawet karetki pogotowia wiozącej ciężko chorego pacjenta do szpitala w Opolu, ponieważ zmasakrowane ciało lubrzanki leżało na samym środku jezdni.
- Okoliczności i przyczyny wypadku wyjaśniamy pod nadzorem prokuratury. Kierujący (32-letni mieszkaniec Głuchołaz i 43-letnia mieszkanka Wrocławia) byli trzeźwi. Ofiara nie miała na sobie żadnych elementów odblaskowych - dodaje rzecznik Spyrka.
Być może tragedii udałoby się uniknąć, gdyby przy pechowej drodze, na której już wcześniej dochodziło do śmiertelnych zdarzeń, stały latarnie i był chodnik.Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Wypadki
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze