Artykuły
Burmistrz Fejdych: Nie będę robił wyjątku
Autor: DAMIAN WICHER.
Publikacja: Środa, 19 - Luty 2014r. , godz.: 11:28
Przedsiębiorcy prowadzący biznes przy ulicy Armii Krajowej i Wąskiej w Prudniku domagają się od władz miasta zwolnienia pojazdów dostawczych z opłat z tytułu postoju przy ul. Starej, objętej Strefą Płatnego Parkowania.
Wniosek w tej sprawie wpłynął do burmistrza. Franciszek Fejdych, odpowiadając pisemnie jednym zdaniem, nie wyraził zgody na powyższe.
- Argument przytoczony przez burmistrza, że przedmiotowy odcinek drogi administrowany jest przez prywatną spółkę, dlatego nie ma możliwości zmiany oznakowania, jest całkowicie bezzasadny. Gmina nie powinna zawierać umów, które w sposób ewidentny działają na szkodę mieszkańców i tzw. interesu społecznego - grzmi właścicielka jednego ze sklepów. - Charakter prowadzonej przez nas działalności gospodarczej wiąże się z koniecznością dostarczenia towaru, a przez obecne oznakowanie jest bardzo uciążliwe, ponieważ miejsce najbardziej dogodnego parkowania objęte jest SPP. To z kolei wiąże się z dodatkowymi kosztami oraz wydłużonym czasem rozładunku towaru. Poza wymienioną ulicą najbliższy parking oddalony jest o kilkadziesiąt metrów, pod warunkiem, że są tam wolne miejsca. W przeciwnym wypadku odległość zwiększa się do kilkuset metrów. W takich sytuacjach kierowcy odmawiają ręcznego przenoszenia towaru, a my zmuszone jesteśmy do zamykania naszych sklepów i lokali i przenoszenia go samemu, co jest praktycznie fizycznie niemożliwe. Paczki są często dużych gabarytów i o dużym ciężarze. Z przedmiotowego odcinka miejsc parkingowych praktycznie nikt nie korzysta, dlatego stale są one wolne. Z tego też powodu umieszczenie w tym miejscu tabliczki z napisem "nie dotyczy pojazdów dostawczych" nie przyniesie jakichkolwiek strat finansowych spółce zarządzającej Strefą Płatnego Parkowania. Ponadto nie przyczyni się to w żadnym stopniu do utrudnienia ruchu. W obecnej bardzo trudnej sytuacji gospodarczej działalność, którą prowadzimy jest na granicy opłacalności, dlatego ww. utrudnienie, jak i generowanie kolejnych kosztów może w bardzo istotnym stopniu przyczynić się do konieczności zakończenia prowadzonych przez nas działalności gospodarczych.
Burmistrz Franciszek Fejdych tłumaczy, że wprowadzenie tego typu oznakowania wymagałoby zmiany całego regulaminu w strefie.
- Przez najbliższy czas, to znaczy dopóki obowiązuje obecna umowa z firmą obsługującą SPP takich zmian nie przewidujemy. A co będzie później? Można się nad tym zastanowić, ja nigdy nie mówię "nie", tylko pytanie, jakie obwarowania należałoby zawrzeć w zapisie, żeby zmusić dostawcę do sprawnego rozładowania towaru i szybkiego opuszczenia SPP - powiedział dla "TP" gospodarz gminy.
Przedsiębiorcy wystąpili także do Wydziału Infrastruktury Starostwa Powiatowego o zmianę organizacji ruchu i wydanie decyzji administracyjnej. Tyle, że organ ten nie jest kompetentny do zajmowania stanowiska w przedmiotowej sprawie.
- Ta nie dotyczy kwestii znaku, tylko płatności w strefie - przypomina poirytowany burmistrz.Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze