Artykuły
Jest inwestor: To nie może być suchy zbiornik
Autor: DAMIAN WICHER.
Publikacja: Środa, 19 - Luty 2014r. , godz.: 11:04
Konsorcjum z Księstwa Lichtensteinu chce wybudować zbiornik na rzece Ścinawa Niemodlińska. Inwestycję już dawno miał zrealizować samorząd województwa, ale nie ma na nią pieniędzy i ciągle odkłada zadanie w czasie.
Akwen o powierzchni 88 hektarów ma nie tylko pełnić funkcję retencyjną i przeciwpowodziową, ale także być atrakcją turystyczną. Nic dziwnego, że usilnie zabiegają o niego włodarze okolicznych gmin, w tym burmistrz Prudnika. Prywatny inwestor na początek planuje skupić się na kopalinach. Ewentualny proces wydobycia surowców muszą poprzedzić badania geologiczne, by wiedzieć co znajduje się w ziemi.
- Jesteśmy zainteresowani zarówno budową zbiornika, jak i jego późniejszą eksploatacją - mówił na spotkaniu w starostwie z samorządowcami z gmin Prudnik, Korfantów oraz powiatu prudnickiego Mirosław Samonek, przedstawiciel konsorcjum 383 Liger. - Dlaczego chcemy zainwestować akurat w Ścinawie? Znajomy ma posiadłość w okolicy i tak od słowa do słowa...
Kierownik prudnickiego oddziału Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych Edward Cybulka przypomniał, że kilka lat temu mieszkańcy Ścinawy Małej, Ścinawy Nyskiej, Piorunkowic i Gryżowa popisali oświadczenia wstępnej woli sprzedaży Skarbowi Państwa działek, które znajdują się na potencjalnym obszarze pożądanego zbiornika. Zbiornik został również uwzględniony w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego ościennych gmin. Teoretycznie więc nic nie stoi na przeszkodzie, by ruszyć z inwestycją.
- Niestety w międzyczasie zmieniły się priorytety. Dyrektywy unijne i zachowanie naszego ministerstwa ochrony środowiska prowadzą w tym kierunku, ażeby odstąpić w Polsce od budowy zbiorników wodnych (ich przeciwnikami są m.in. ekolodzy - red.), natomiast budować zbiorniki suche - mówi kierownik Cybulka. - Prace, jakie zostały rozpoczęte m.in. wokół zbiornika racławickiego zmierzają ku temu, ażeby ten zbiornik był też suchy.
Jeśli słowa Cybulki staną się prorocze, biznesmeni z Lichtensteinu nie wyłożą w Ścinawie ani złotówki i wszystkim znów przyjdzie obejść się smakiem.
- Zbiornik suchy to dziura w ziemi, która z czasem zarasta trawskiem i zamienia się w śmietnisko - przyznali zgodnie zaproszeni goście.
Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmą władze województwa, bo to do ich zadań należy budowa sztucznych zbiorników na ciekach rzecznych.
- Jestem przekonany, że przychylność dla tego przedsięwzięcia będzie - wyraził nadzieję starosta Radosław Roszkowski.
Zielone światło dla budowy zbiornika wielozadaniowego w Ścinawie dał dyrektor WZMiUW.
- Jeśli są chętni, ja nie widzę przeszkód - powiedział cytowany przez "NTO" Zbigniew Bahryj.
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze